Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilka tysięcy osób wyszło na ulice Tczewa protestować przeciw decyzji o zakazie aborcji eugenicznej

Krystyna Paszkowska
Krystyna Paszkowska
Nie milkną protesty w Tczewie przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Na ulice wyszło kilka tysięcy osób głośno artykułując swoje niezadowolenie. Do akcji włączyły się również setki aut jeżdżących po Tczewie z włączonymi klaksonami. Kolumna strajkujących wyruszyła pod hasłem "Wybaczcie utrudnienia - Tczew ma rząd do obalenia".

Patrząc na determinację strajkujących, ich liczebność można stwierdzić, że wcześniejsze protesty były zaledwie preludium do dzisiejszej manifestacji. Punkt zbiorczy - Bulwar nad Wisłą - objęli we władanie wkurzeni tczewianie. Marsz poprowadziła Iwona Ochocka.

- Spacery kobiet wspieranych przez swoich mężczyzn są sposobem na wyrażenie słusznego gniewu - mówi organizatorka protestu. - Zostały sprowokowane przez bezmyślną, oczadziałą władzę, przepełnioną przekonaniem o swojej bezkarności. Ja nie walczę dziś o siebie.

Walczę o lepsze jutro dla mojej córki, siostrzenicy, uczennic i wszystkich kobiet, tych bliskich mi i nieznanych. Mam dość związku rządu z ołtarzem, wpływu kleru i katoprawicy na nasze codziennie życie, ingerencji zakompleksionych panów w garniturach w życie intymne kobiet i ich rodzin. Żaden inny temat nie jest mi tak bliski, jak prawa kobiet. Tymczasem PiS i Konfederacja chcą nam te prawa w sposób drastyczny ograniczyć lub odebrać. Nakaz donoszenia i urodzenia dziecka z wadą letalną jest torturą dla kobiety i jej bliskich. Drakoński zakaz aborcji z powodu ciężkiej wady płodu jest szczególnie podły, ponieważ godzi w psychikę kobiety. Mamy XXI wiek, tymczasem opresyjna decyzja Trybunału (Nie)Konstytucyjnego cofa nas do wieków średnich. Nie ma na to mojej zgody!

Tak, jak nie ma mojej zgody, by sprowadzać kobietę do cielesności, lekceważąc jej sferę duchową i intelektualną. Wszystkie mamy rozum i wolną wolę! Nie chcę, by nasze mądre, dzielne kobiety wyjeżdżały za granicę w poszukiwaniu bezpieczeństwa i godnego życia. Jestem i będę tu dla nich. Jeszcze POLKA nie zginęła, póki my żyjemy! - dodaje organizatorka.

To był długi "spontaniczny spacer". Trasa liczyła około 10 km - przez Nowe Miasto, Suchostrzygi i powrót ulicą Wojska Polskiego na Bulwar nad Wisłą.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto