30 stycznia br. tablicę pamiątkową wmurowano w płytę rynku dokładnie w miejscu, w którym 95 lat wcześniej, 4 lutego 1920 r., gen. Józef Haller spotkał się po zajęciu Pomorza z mieszkańcami Tczewa. Na tablicy umieszczono też podobiznę generała. To właśnie przez nią pojawił się dość nieoczekiwany problem. Do Urzędu Miejskiego zgłosił się jeden z mieszkańców, twierdząc, że nie wypada, aby po tablicy pamiątkowej deptali przechodnie, brudziły ją swoimi odchodami gołębie, a zimą lub po opadach deszczu była zabłocona. Do krytycznej uwagi mieszkańca przychyliła się... Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie.
- Stoimy na stanowisku, iż umieszczenie tablicy pamiątkowej na równi z nawierzchnią przestrzeni komunikacyjnej, jaką bez wątpienia jest rynek Starego Miasta w Tczewie, jest niewłaściwe - podkreśla Adam Siwek, naczelnik wydziału krajowego ROPWiM. - Rozumiem brak złych intencji autorów takiej formy upamiętnienia gen. Józefa Hallera, ale mimo wszystko należałoby pomyśleć o bardziej odpowiednim sposobie.
Tczewscy urzędnicy zapewniali nas przed kilkoma dniami, że tablicę wymienią na nową, już bez podobizny generała. Tak też się już stało. Kontrowersje jednak nie ustały...
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?