Peplin. We wrześniu debaty w sprawie elektrowni nie będzie

Władze samorządowe, czyli jej potencjalni organizatorzy twierdzą, że stało się tak z winy... przeciwników inwestycji. W lipcu i sierpniu wysłali bowiem do nich dwa razy pisma z prośbą o dane adresowe ekspertów, którzy mieliby wziąć udział w debacie po stronie przeciwników elektrowni. Jak tłumaczy w piśmie burmistrz Pelplina Andrzej Stanuch, mimo próśb, urząd wykazu ekspertów nie otrzymał.


- Faktycznie, sezon urlopowy uniemożliwił nam zebranie ekspertów i przekroczyliśmy termin podany przez burmistrza, teraz jednak jesteśmy gotowi do debaty - T Monika Stefańska z miejscowości Rajkowy, która reprezentuje miejscowych przeciwników tej inwestycji.


Z kolei Piotr Turowicz, radca prawny z ClientEarth, organizacji ekologicznej przeciwnej budowie Elektrownią Północ, dodaje, że lista ekspertów ostatecznie trafiła do urzędu w Pelplinie we wrześniu. - Czekamy na odpowiedź burmistrza w sprawie kolejnego terminu - mówi. - Podczas debaty chcielibyśmy poinformować mieszkańców m.in. o stanie prawnym inwestycji, naszych działaniach, a także poprosić ekspertów o społeczno-gospodarczą ocenę planowanej budowy. Czekamy na efekty zaskarżenia, m.in. pozwolenia na budowę elektrowni oraz pozwolenia zintegrowanego. Będziemy chcieli poinformować także o jej skutkach, które mogą odczuć mieszkańcy. Naszym zdaniem, a także ekspertów, nie są one wcale tak pozytywne, jak utrzymuje inwestor czy władze samorządowe.

Czy dojdzie do debaty na jesieni? To się jeszcze okaże, chociaż obie strony deklarują dobrą wolę.Do tej pory odbyło się już kilka spotkań konsultacyjnych, przedstawiciele inwestora spotkali się także z przedsiębiorcami w Tczewie, natomiast mieszkańcy Morzeszczyna, Gniewa oraz Subkowy mogli wziąć udział w spotkaniu z ekologami. Na spotkaniu w Tczewie mówiło się o szansach, jakie daje elektrownia, na tych z ekologami głównie o zagrożeniach, jakie niesie za sobą ta inwestycja. Nie było jednak do tej pory szansy, aby obie strony spotkały się i mogły odbyć pojedynek na argumenty przed szerszą publicznością.


Elektrownia w Rajkowach będzie węglową elektrownią systemową o łącznej mocy do 2000 MW. Obszar zajmowany przez inwestora w Rajkowach to 200 hektarów, sama elektrownia będzie jednak zajmowała połowę. W połowie lipca br. inwestor Elektrowni Północ otrzymał pozwolenie pozwolenie na budowę. Wydano ją w oparciu o plan zagospodarowania przestrzennego, wyłączenie gruntów z produkcji rolniczej, zezwoleń wodno - prawnych, ocen środowiskowych, warunków zapewnienia mediów oraz innych dokumentów dotyczących planów budowy. Jej koszt szacuje się na ok. 10-12 mld zł. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, budowa ma się zakończyć w 2016 r.