Prezydent w akcji. Skromny basen w Tczewie zamiast aquaparku z bajerami

Decyzji o unieważnieniu przetargu można było się spodziewać. Przypomnijmy. Wpłynęły dwie oferty. Warbud z Warszawy chciał za wykonanie prac prawie 66 milionów złotych, a bydgoska grupa budowlana Astal - blisko 73 miliony złotych.

Obie oferty znacznie przekraczały budżet miasta na ten cel, który wynosił 45 milionów złotych, w tym 25 milionów złotych to dotacja z Polskiego Ładu (była także obietnica dodatkowych 5 mln zł z resortu sportu).

Czytaj także:
Kompleks basenów odkrytych w Tczewie otwarty. W wakacje czynny jest codziennie

Miasto za te pieniądze chciało rozbudować kompleks od strony ulicy Wojska Polskiego. Planowano nowy basen sportowy o wymiarach 25 metrów na 16 metrów oraz budowę nowych trybun. Poza tym, projekt przewidywał wykonanie basenu rekreacyjnego o powierzchni około 350 metrów kwadratowych m.in. ze zjeżdżalnią wodną oraz strefą dla dzieci z wodnym placem zabaw i brodzikiem. A także stworzenie nowego zaplecza sanitarnego, parkingu oraz termomodernizację budynku Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji.

- Aquapark jest potrzebny. Mieszkańcy na niego zasłużyli, ale nie za taką kwotę. To byłaby niegospodarność. Poza tym, my nie mamy takich pieniędzy. I nie ma widoków, aby się znalazły. Stąd decyzja o unieważnieniu przetargu. W zamian proponuję dwie rzeczy, mając na uwadze, że cały czas mamy 25 milionów złotych dofinansowania. Po pierwsze, to budowa nowego obiektu basenowego, ale bardzo skromnego - niecka, szatnia, pomieszczenie dla ratowników. Lokalizacja to teren przy Szkole Podstawowej nr 12. To jedna z największych naszych szkół. Poza tym, posiada odpowiedni teren. Wolny obszar przy obecnym kompleksie byłby cały czas rezerwą na aquapark. To nie wszystko. Po drugie, chciałbym stary basen poddać gruntownemu remontowi. Praktycznie byłby to remont kapitalny, włącznie z przebudową systemu zasilania w energię cieplną, który obecnie generuje bardzo duże koszty. Założenie jest takie, aby pójść w różne źródła energii odnawialnej. Fundusze na remont chcemy pozyskać z kolejnej edycji Polskiego Ładu - mówił na sesji rady prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki.

Konsekwencją słów prezydenta była jego autopoprawka do wcześniej przygotowanego projektu uchwały dotyczącego zmian w budżecie miasta. Chodziło o przeznaczenie 600 tysięcy złotych na projekt basenu przy szkole , które zapisane były na dokumentację związaną z aquaparkiem.

Przeciwko takiej procedurze protestowali radni opozycji, którzy najpierw chcieli dyskusji na temat nowego pomysłu prezydenta, aby poznać więcej szczegółów. Padły także propozycje, aby nie głosować autopoprawki z innymi zmianami w budżecie, co do których nie było kontrowersji.

Radni wspierający prezydenta pozostali na te propozycje głusi. W końcu ze strony opozycji padł wniosek o zdjęcie z porządku obrad uchwały o zmianach w budżecie. Nie uzyskał on poparcia (4 głosy "za", 15 przeciw, 3 wstrzymujące się). Ostatecznie przegłosowano projekt uchwały z basenową poprawką prezydenta (600 tys. zł). 17 radnych było "za", 1 przeciw (Maciej Skiberowski), a 4 wstrzymało się (Łukasz Brządkowski, Michał Ciesielski, Marcin Kussowski, Mieczysław Matysiak).