- Monika ostatnio miała objawy zmęczenia, więc wolałem dać jej odpocząć, tym bardziej że przeciwnik nie był zbyt wymagający - powiedział na pomeczowej konferencji trener elbląskiej drużyny. - Poza tym chciałem dać pograć przez dłuższe okresy zawodniczkom, które wróciły do zespołu po wyleczeniu kontuzji, m.in. Edycie Grudce i Justynie Domnik. A mecz z Samborem? Tylko na początku było z naszej strony trochę nerwowości, ale z czasem wszystko funkcjonowało już jak należy.
Trener Sambora Robert Karnowski mimo porażki był zadowolony.
- Co prawda zdarza nam się jeszcze za dużo przestojów w grze, ale myślę że już niebawem będzie lepiej.
Jak już napisaliśmy, tczewianki przegrały z kretesem, ale na początku spotkania, dokładnie przez 9 minut, nie zanosiło się na taki wynik. Po dziewięciu minutach właśnie, było 6:4 dla Sambora. Jednak w ciągu kolejnych sześciu minut miejscowym nie udało się ani raz umieścić piłki w siatce Startu, podczas gdy rywalki zdobyły w tym czasie 7 bramek pod rząd. Było więc 11:6 dla elblążanek, które od tego momentu kontrolowały już przebieg wydarzeń na parkiecie. Po zmianie stron Start przez 10 minut powiększył dystans do 13 „oczek” (31:18), a po kolejnym kwadransie (w 55 min.) prowadził 36:20. Kibice zastanawiali się jedynie, czy w tczewskiej hali po raz kolejny na tablicy wyników pojawi się „40” po stronie przyjezdnych. A im się wcale nie spieszyło. Za to miejscowe kończyły swe akcje po kilkunastu, a czasem nawet kilku sekundach, więc chyba niechciana przez Start „40” padła w ostatniej sekundzie spotkania...
Latocha Sambor: Skonieczna, Rostankowska - Waldowska 5, Jezierska 4, Belter 3, Sobieraj 3, Czarnecka 3, Wiącek 2, Wasilewska 2, Wiśniewska 1, Marcińska 1, Sabajtis 1, Jakubowska 1, J. Szlija.
EKS Start: Kordunowska, Miecznikowska - Wolska 8, Wasak 6, Strzałkowska 5, Dolegało 5, Szymańska 5, Domnik 4, Sądej 4, Frąckiewicz 2, Grudka 1, Aleksandrowicz, Szott.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?