Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: afery plakatowej ciąg dalszy. Sąd wznawia śledztwo

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Umorzone przed kilkoma miesiącami śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezydenta Tczewa i komendanta Straży Miejskiej zostanie decyzją sądu jednak wznowione.

Przypomnijmy, że zdaniem radnego Zbigniewa Urbana, który złożył do sądu zażalenie na decyzję Prokuratury Rejonowej w Malborku, Mirosław Pobłocki oraz Andrzej Jachimowski, mogli dopuścić się przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w postaci przekazania osobom nieuprawnionym nagrań z miejskiego monitoringu. Zapisy wideo otrzymali adwokaci prezesów miejskich spółek, którzy pozwali radnego Urbana o naruszenie dóbr osobistych. Marcjusz Fornalik, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, oraz Marian Cegielski, były już prezes Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych, uważają, że to właśnie Zbigniew Urban jest autorem plakatów i ulotek, na których półtora roku temu ujawniono zarobki i premie prezesów (na plakatach widniał też prezydent Pobłocki w roli... św. Mikołaja).

Prokuratura Rejonowa w Malborku umorzyła postępowanie wobec stwierdzenia, że nie zawiera znamion czynu zabronionego. Sąd Rejonowy w Malborku jednak uwzględnił w tym miesiącu zażalenie radnego Urbana, sprawę przekazując Prokuraturze Rejonowej w Malborku celem dalszego prowadzenia, a w szczególności wykonania czynności procesowych wskazanych w uzasadnieniu postanowienia. Sąd podzieli argumentację radnego, iż należy sprawdzić czy udostępnienie nagrań zostało należycie udokumentowane z zachowaniem odpowiednich procedur. W tym celu zdaniem sądu należy ustalić i przesłuchać osobę, która zabezpieczyła nagranie i je wydała, oraz ustalić czy nagranie nie zostało udostępnione do celów prywatnych i czy okoliczności sprawy uzasadniały udostępnienie nagrania, a nie tylko jego zabezpieczenie na potrzeby przyszłych postępowań.

- Zgadzam się całkowicie z decyzją sądu, ponieważ moja ocena faktów jest identyczna - komentuje radny Urban. - Sąd uwzględnił w swoim uzasadnieniu wszystkie moje argumenty i nakazał prokuratorowi wykonanie wszystkich czynności, o które wnioskowałem. Mówiąc żargonem, prokurator został po prostu zaorany przez sąd, bo umorzył śledztwo zanim się ono zaczęło. Pozostaje pytanie dlaczego?

Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”!

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto