Jacek Jarosik początkowo przybierał różne formy podróżowania, poruszał się pieszo, samochodem, motocyklem, kajakiem i rowerem. Na ostatnim spotkaniu opowiedział nam o swojej wyprawie do Mongolii, do której dotarł kolorowym, własnoręcznie skonstruowanym busem.
- Istnieją różne formy podróżowania. Dla jednych wyprawą jest wyjazd na południe Polski, dla innych do odległego państwa- mówił pan Jacek na spotkaniu. – Wszystko zależy od tego jaki cel sobie obraliśmy. W każdym razie wycieczka znacznie różni się od wyprawy. Wycieczka bowiem jest zaplanowana co do godziny, wyprawy natomiast nie można dokładnie zaplanować.
Pan Jacek podróżuje razem z dziećmi- synami Jakubem i Jędrzejem oraz córką Joanną. Na jednej z wypraw byli też Jacek i Henryk, czyli goście zaproszeni do projektu „granice bez barier”.
- W czasie niektórych wyjazdów to córka pełniła rolę kucharki. Wychodziło jej to świetnie, ale zawsze się denerwowała, ponieważ gotowanie w takich warunkach nie należało do przyjemnych zajęć- żartował.
Na swojej drodze napotkali mnóstwo przygód. Nauczyli się szanować jedzenie i wodę, których nie zawsze było pod dostatkiem. – Wody na Syberii jest naprawdę bardzo mało- wyjaśnia. – Do niektórych wiosek jest dowożona, co jakiś czas można spotkać studnię, wtedy też napełnialiśmy wszystko po brzegi.
Najciekawsze jednak były opowieści o kulturze Mongołów, które zachwyciły wszystkich słuchaczy.
Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?