Tczew. Fałszywy ankieter

Funkcjonariusze Sekcji Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Tczewie, zatrzymali na terenie miasta oszusta. Mężczyzna, mieszkaniec okolic Słupska, podawał się za ankietera polskich książek telefonicznych. Odwiedzał domy osób prywatnych i pobierał od nich opłaty w zamian za umieszczenie ich nazwiska w książce telefonicznej.

- Od każdej z osób wyłudzał pięć bądź dziesięć złotych - mówi Tomasz Czaja z tczewskiej komendy policji. - Ustaliliśmy, że w Tczewie w ten sposób oszukał kilka osób. Najprawdopodobniej jednak poszkodowanych jest więcej. Prosimy zatem wszystkich, którzy zostali w ten sposób oszukani o kontakt z tczewską komendą policji pod numerem telefonu 531-13-00 wewnętrzny 28194.
Fałszywy ankieter "wpadł", gdyż jeden z jego potencjalnych klientów mu nie zaufał. Mieszkaniec Tczewa powiadomił policję.
- Zatrzymany mężczyzna tłumaczył się, że przeszedł odpowiednie szkolenie i że była to jego działalność zarobkowa - mówi Marek Tafliński, zastępca komendanta Powiatowej Policji w Tczewie. - Zapomniał on jednak o tym, że za tego typu działalność nie pobiera się opłat od osób prywatnych. Grozi mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna dopiero zaczynał swoją przestępczą działalność na terenie Tczewa. Wcześniej jego ofiarami stali się mieszkańcy okolic Słupska.