Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczewscy stoczniowcy walczą o swoje pieniądze

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Byli pracownicy Stoczni Tczew Sp. z o.o. znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Od kilkunastu miesięcy czekają na wypłatę zaległych wynagrodzeń oraz odpraw, których nie otrzymali po zwolnieniach grupowych.

Ponad sześćdziesięciu pracowników stoczni straciło pracę jesienią 2011 r. Zostali zwolnieni przez syndyka masy upadłościowej przedsiębiorstwa po tym, jak do skutku nie doszła transakcja sprzedaży jego majątku chojnickiemu Zrembowi.

W liście do syndyka masy upadłościowej stoczni byli pracownicy zakładu pytają, czy dostaną zasądzone wynagrodzenia, które mieli otrzymać po powrotnym przejęciu pracowników przez syndyka masy upadłościowej, zakończeniu prawomocnym wyrokiem sprawy pierwszych siedmiu pracowników i sprzedaży majątku stoczni nowemu właścicielowi. Okazuje się jednak, że syndyk to zły adresat roszczeń o zaległe wynagrodzenia.
- W prawomocnych orzeczeniach wynagrodzenia zasądzono nie od upadłego, gdzie funkcjonuje syndyk, tylko od Stoczni Tczew S.A. - przypomina Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Stoczniowcy pytają też o odprawy pieniężne - według nich należne i zgodne z innym wyrokiem malborskiego sądu - których nie otrzymali po zwolnieniach grupowych, choć inne były ustalenia między syndykiem a Zarządem Zakładowym NSZZ „Solidarność”. Syndyk uznał wówczas, że nie wypłaci stoczniowcom odpraw, ponieważ nie ma na to środków.

Czy uda się rozwiązać problem byłych pracowników tczewskiej stoczni?
Czytaj więcej w środowym, papierowym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto