MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tczewski beniaminek ograł lidera z Rumi

Zbigniew Brucki
Przeciw Orkanowi świetnie w bramce Gryfa zagrał Damian Janiszewski
Przeciw Orkanowi świetnie w bramce Gryfa zagrał Damian Janiszewski FOT. ZBIGNIEW BRUCKI
Kiedy w Tczewie zaczynały się trzecioligowe derby piłkarskie Pomorza nawet najbardziej oddani kibice miejscowego beniaminka, Gryfa 2009 nie bardzo wierzyli, że ich pupile mogą się pokusić o korzystny rezultat z liderem, Orkanem Rumia. A jednak, w tym meczu to nie goście, a miejscowi nadawali ton grze.

Grali ambitnie w obronie, już w środku pola rozbijali akcje przyjezdnych, a w 26 min. przeprowadzili akcję, która w efekcie przyniosła im zwycięstwo. Zaczął ją Maciej Meler dokładnym podaniem do kapitana Gryfa, Krystiana Kiwatrowskiego. Ten dojrzał na prawej stronie pola karnego Andrzeja Borysa. Tczewski pomocnik zakręcił obrońcami Orkana i pomiędzy nogami broniącego bramki Kamila Biecke posłał piłkę do siatki.


- Przeciw Orkanowi mającemu w składzie zawodników z ekstraklasową przeszłością zagraliśmy bardzo ambitnie i walecznie - mówił po meczu szkoleniowiec Gryfa Jacek Manuszewski. - Sytuacje bramkowe w tym wyrównanym spotkaniu mieliśmy my i oni. Ale gola strzeliliśmy tylko my. A punkty, które zdobyliśmy, były nam potrzebne jak woda rybom. Cieszę się, że gramy już lepiej w defensywie. Wcześniejsze zwycięstwo nad Kaszubią i to z Orkanem pozwoliło nam wywindować się w środek tabeli i mam nadzieję, że tak już pozostanie.
Trener Orkana, Szymon Hartman nie był, bo nie mógł być zadowolony.
- Pechowo stracona bramka ustawiła mecz - stwierdził. - Mieliśmy co prawda sytuacje na strzelenie gola, choćby Michał Drzymała czy Rafał Siemaszko, ale bramkarz Gryfa, Damian Janiszewski bronił świetnie.

Zresztą miejscowi obrońcy też spisywali się bez zarzutu. Jeszcze raz okazało się, że piłka to taka gra w której słabszy zespół może zwyciężyć. Po fatalnej w naszym wykonaniu pierwszej połowie, po zmianie stron zagraliśmy już lepiej, ale to nie wystarczyło na ambitnie walczących gospodarzy.
Gryf 2009 Tczew - Orkan Rumia 1:0 (1:0)
Bramka: Andrzej Borys (26).
Gryf 2009: Janiszewski - Gajewski (71 Zawoliński), Lepczak, Podbereżny, Meler, Kiwatrowski, Riebandt, Borys, Chyła (66 Resmerowski), Nagórski (87 Zittrich), Poźniak (56 Tutkowski).
Orkan: Biecke - Wasielewski, Dirda, Pionk, Wesserling (75 Roeske), Bodzak (75 Szweda), Da Silva, Prinz, Drzymała (80 Alimi), Siemaszko, Włodarczewski (46 Kazubowski).


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto