18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Morzeszczynie nie głosowano wczoraj na radnych

Sebastian Dadaczyński
FOT. SEBASTIAN DADACZYŃSKI
Gmina Morzeszczyn w powiecie tczewskim była wczoraj jedyną w Polsce, gdzie nie głosowano na miejscowych radnych! Powód? Zgłosiło się tylu kandydatów na rajców, ile jest mandatów do obsadzenia, czyli 15.
W takim przypadku głosowanie nie jest przeprowadzane, a pretendenci automatycznie zostają samorządowcami.

Sami mieszkańcy nie ukrywali zaskoczenia, że w lokalach wyborczych nie otrzymali karty do głosowania na radnych gminy.
- To pierwsza taka sytuacja w naszej gminie - przyznały Krystyna Tkaczyk i Danuta Wojtan z Morzeszczyna. - Wcześniej o jeden mandat radnego walczyły po dwie, trzy osoby. Było to bardziej demokratyczne. Wtedy z grona kandydatów mogliśmy wybrać tych najlepszych. Trudno nam powiedzieć, dlaczego teraz się zgłosiło tylko 15 kandydatów.
Jeden z 15 pretendentów, a zarazem wiceprzewodniczący dotychczasowej Rady Gminy Morzeszczyn, Jan Olech, zapewnia jednak, że samorząd na takiej decyzji nie straci. Zauważa, że ponownie się do niego dostało aż 13 osób, które do tej pory rządziły. Jedna nowa radna mieszka w Lipiej Górze, drugi nowy radny pochodzi z Morzeszczyna. Jan Olech, zapytany przez nas, co jest powodem, że tylko tylu kandydatów zgłosiło się w tegorocznych wyborach, stwierdza, że przyczyn jest kilka.
- Są osoby, które chciałyby powalczyć o mandat radnego, ale ich pracodawcy niechętnie na to patrzą - dodaje. - Wolą, aby ich pracownik był dyspozycyjny przez cały czas, a nie zrywał się na komisje czy sesje. W dodatku sami ludzie też nie chcą się narażać na problemy z kierownictwem zakładu, mając świadomość, że z diety radnego nie utrzymają rodziny. W naszym samorządzie za jedno posiedzenie otrzymuje się 120 złotych [w miesiącu jest jedno, dwa takie spotkania - dop. aut.]. Ponadto słyszałem, że niektórzy nie startują w wyborach, gdyż nie chcą wykazywać swoich dochodów. Samorządowiec jest bowiem zobligowany do ujawnienia oświadczenia majątkowego.
Wójt gminy Morzeszczyn, Piotr Laniecki, choć przyznaje, że jego zdaniem, lepiej byłoby, gdyby to ludzie wybierali radnych, to zauważa, iż wyłonieni już członkowie gminnego gremium są bardzo zaangażowani w sprawy swoich miejscowości.
- Nie są dla mnie opozycją - wyjaśnia Piotr Laniecki. - Owszem, są czasem różnice zdań, to normalne, ale zawsze znajdujemy kompromis. Wierzę, że tak będzie w nowej, szóstej kadencji samorządu, a wspólnymi siłami uda się nam wykonać kolejne inwestycje dla mieszkańców...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto