Gdański klub od dłuższego czasu zabiegał o możliwość gry na tym właśnie stadionie i się doczekał, a to na pewno ma również duży aspekt promocyjny. Piłkarki wreszcie doczekały się swojego domu, bo właśnie na tym obiekcie mają specjalnie przeznaczoną szatnię.
- W sensie sportowym przygotowania przebiegają tak samo jak w poprzednich latach. Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, to już jest inna bajka – mówi Tomasz Bocheński, prezes AP Orlenu, w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”. - Wchodzimy na obiekt, który jest inaczej skonstruowany, wymaga innego zabezpieczenia czy rozplanowania stref technicznych. Jest to coś, czego dawno nie przerabialiśmy. We współpracy z Łukaszem Karskim, przedstawicielem operatora stadionu, mamy już wszystko dopracowane.
Na mecze piłkarek AP Orlenu nie ma biletów. Wszyscy chętni muszą mieć jak na uwadze, że to nie będzie impreza masowa.
- Wstęp jest bezpłatny. Znaleźliśmy takie rozwiązanie na mecze rozgrywane na stadionie Polsat Plus Arena, że przed wejściem na stadion będziemy rozdawać opaski uprawniające do wejścia na obiekt i na tej podstawie będziemy liczyć widzów. To nie jest impreza masowa, więc maksymalnie możemy wpuścić 999 osób. Na trybunach otwarte będą sektory P i Q. Dla kibiców dostępne będą płatne parkingi P1 i P5 – zdradza Bocheński.
Przed piłkarkami AP Orlenu duże wyzwanie, bo na inaugurację zmierzą się z Górnikiem Łęczna, a więc aktualnymi wicemistrzyniami Polski. Ten mecz rozpocznie się na stadionie Polsat Plus Arena w niedzielę o godzinie 17.
- Na pewno to będzie mecz z kategorii tych trudnych. Jednak po to zrobiliśmy ruchy kadrowe i się wzmocniliśmy, żebyśmy mogli rywalizować na tym poziomie. W poprzednim sezonie przegraliśmy 0:3, a teraz będziemy chcieli wygrać – zapewnia prezes klubu z Gdańska.
Piłkarki AP Orlenu czują dużą ekscytację przed pierwszym występem na stadionie w Letnicy. Trener Tomasz Borkowski i jego sztab muszą zdjąć presję z zawodniczek, aby ona nie była górą w związku z tym wydarzeniem. W zespole gospodarzy nie zabraknie debiutów, bo gotowe do gry są doświadczona Jolanta Siwińska, Amerykanka Tatiana Dabney czy Kanadyjka Olga Massombo.
- Ekscytacja jest faktycznie ogromna, ale dzięki temu, że dziewczyny mają szatnię na stadionie Polsat Plus Arena, to miały już okazję trochę zapoznać się z tym obiektem. Bo chodzi o to, żeby to przeżycie nie wywołało dodatkowej presji czy stresu. To pierwszy mecz na tym stadionie i trzeba się przełamać. W poprzednim sezonie drużyna grała na czterech różnych boiskach i sobie radziła. W końcu trzeba gdzieś osiąść. Do dyspozycji są wszystkie nowe zawodniczki, a te po kontuzjach wracają już do gry albo potrzebują drobnej rehabilitacji. Mam tu na myśli Ewelinę Piórkowską. Z kolei Olga Sirant już w pełni trenowała z zespołem. Jest zdrowa i gotowa do gry – zakończył Bocheński.
CZYTAJ TAKŻE: Lechia i Arka zagrają z trudnymi rywalami w Fortunie Pucharze Polski
Trudne zadanie czeka również piłkarki Pogoni Dekpolu Tczew, które zmierzą się z SMS Łódź. Rywalki to mistrz Polski z ubiegłego roku, aktualny zdobywca Pucharu Polski, a ostatni sezon zakończyły na trzecim miejscu. Pogoń zdołała zatrzymać swoją snajperkę Magdalenę Sobal i trenerzy liczą na jej skuteczność. Mecz Pogoni Dekpolu z SMS zostanie rozegrany w Tczewie w sobotę o godzinie 16.

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?