Mowa o gruntowej drodze znajdującej się przy gniewskim ośrodku zdrowia. Kiedyś obiecano mieszkańcom pieszo-jezdnię, ławeczki oraz lampy oświetlające teren. Kiedy słowa nie dotrzymano, proszono władze miasta chociażby o polepszenie stanu drogi. Niestety, przez tyle lat żadna z próśb nie została spełniona. Droga nie dość, że nie jest utwardzona, to jeszcze pełno w niej dziur. Problemem są również samochody pacjentów, które notorycznie zostawiane są na wąskim chodniku.
- Droga ta, odkąd się wprowadziliśmy, jest w bardzo złym stanie - mówi Małgorzata Wronowska, mieszkanka ulicy. - Oczywiście przed wprowadzeniem wiele nam obiecywano, ale słowa nie dotrzymano. Problem niejednokrotnie zgłaszany był do urzędu, ale kończyło się tylko na rozmowie. My naprawdę wiele nie wymagamy. Przede wszystkim chcielibyśmy, aby postawiono przy drodze przynajmniej jedną, działającą lampę i wyrównano teren, a z czasem położono jakąkolwiek nawierzchnię. Przecież tu mieszkają ludzie, a każde wyjście z domu stanowi problem. Poza tym dojazd do ulicy powinien być z obu stron, a aktualnie z jednej postawione są słupki! Znak zakazu wjazdu i postoju również powinien się pojawić. Teren powinien być dostępny tylko dla mieszkańców. Najgorsze jest to, że jako mieszkańcy tej ulicy musieliśmy położyć sobie chodnik na własny koszt. Gmina nie dołożyła ani złotówki. Poza tym na tę drogę notorycznie nasypują gruz. To jest jeszcze gorsze, ponieważ grunt się podwyższa i w czasie deszczu wszystko spływa w kierunku domów. Cały czas liczę na to, że ktoś w końcu weźmie się za ten problem.
Sprawa znana jest włodarzom miasta, ale jak na razie żadne kroki nie zostały poczynione.
Więcej przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?