Konkurs na ratownictwo medyczne w powiecie przesunięty o rok

W ubiegłym roku Szpitale Tczewskie S.A. straciły kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na usługi z zakresu ratownictwa medycznego. Pomimo dwóch odwołań tczewskiej spółki od listopada po powiecie jeżdżą karetki firmy Falck Medycyna z Warszawy.

Jest to efektem trwającej od 2010 r. walki sądowej, którą prowadziła ona ze Szpitalami Tczewskimi i pomorskim oddziałem NFZ. Falck twierdził, że rozstrzygnięty wówczas konkurs na kontrakt nie został przeprowadzony w sposób należyty. Firma w końcu dopięła swego, doprowadziła do powtórnego konkursu i tym razem wygrała, choć jedynie kontrakt cząstkowy, który trwać miał do końca tego miesiąca. Zgodnie z otrzymanymi przez nas informacjami Szpitale Tczewskie są w pełnej gotowości do przystąpienia do kolejnego konkursu i do przejęcia na powrót ratownictwa medycznego. Będą jednak musiały poczekać.

Nowe konkursy na kontrakty miały być ogłoszone według tzw. map potrzeb zdrowotnych, które miały być opracowane nie później, niż na trzy miesiące przed wygaśnięciem obecnych kontraktów w dn. 30 czerwca. Proces okazał się jednak bardziej skomplikowany i czasochłonny.

- Ze względu m. in. na znaczny zakres danych i wyników analiz zawartych w przygotowywanych mapach, a także rozmiar prac związanych z przygotowaniem postępowań w oparciu o nowe zasady, okres ten okazał się jednak nie wystarczający - tłumaczy Milena Kruszewska, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Z tego względu minister Krzysztof Radziwiłł przedłużył o rok większość realizowanych obecnie kontraktów NFZ.

Władze szpitala w Tczewie nie chcą komentować sytuacji.

- Zarząd spółki nie jest uprawniony do komentowania decyzji ministra zdrowia - mówi Bartłomiej Wróbel, rzecznik prasowy spółki Szpitale Tczewskie S.A.

Więcej na ten temat przeczytasz w dzisiejszym (17.06.2016) papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".