- To efekt wieloletniej współpracy pomiędzy obiema placówkami - podkreśla ks. Wincenty Pytlik, dyrektor pelplińskiego muzeum. - Niedawno przedstawiciele Muzeum Narodowego w Warszawie zwrócili się do nas z prośbą o wypożyczenie figury. Zgodziliśmy się. Z jednej strony, zimą nasze muzeum nie jest tak licznie odwiedzane, z drugiej zaś chcemy, by także mieszkańcy stolicy poznali tę niezwykłą figurę, a zarazem region kociewski, skąd ona pochodzi.
Jak podkreśla ks. Pytlik, w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie znajdują się dwie takie Madonny i obok Biblii Gutenberga są one jednymi z cenniejszych eksponatów. Jedna ma ok. 60 cm wysokości i pochodzi z Lubiszewa pod Tczewem, druga liczy ok. 35 cm i wywodzi się z Klonówki koło Pelplina. Obie są z przełomu XIV i XV wieku.
W Warszawie wystawiana jest rzeźba z Klonówki.
A co jest w nich takiego niezwykłego? W postaci zamkniętej rzeźba ukazuje zasiadającą na tronie Matkę Boską z dziecięcym Chrystusem, stojącym na jej kolanach. Gdy rozchyli się drzwiczki ukryte w figurze Marii - odsłania się przedstawienie Madonny Płaszcza Opiekuńczego oraz wyobrażenie Trójcy Świętej, umieszczone w łonie Bogurodzicy. Scena ta symbolizuje akt Wcielenia, a zarazem rolę Marii jako Współodkupicielki ludzkości. Otwarte drzwiczki tworzą poły płaszcza, które Maria jako Matka Miłosierdzia rozpościera nad wiernymi uciekającymi się pod jej opiekę.
- Rzeźbiarze, tworząc te prace, chcieli jakby pokazać, że człowiek ma przyjąć do swego serca Boga tak jak uczyniła to Matka Boża - dodaje dyrektor pelplińskiego muzeum.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?