Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces prezydenta Tczewa rozpocznie się na dobre [ZDJĘCIA]

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Za nami dwie kolejne rozprawy w procesie prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego, oskarżonego o przekroczenie uprawnień w zbiegu z naruszeniem ustawy o ochronie osobowych. Sąd w Malborku nie zgodził się na umorzenie postępowania, o co wnioskowała obrona włodarza.

Piątkową rozprawę (17 sierpnia) rozpoczęło odczytanie przez sędziego pisma Prokuratury Rejonowej w Malborku o oddalenie wniosku obrony o umorzenie postępowania. Zdaniem prokuratury obrońca prezydenta zajął się w nim teoretyczną analizą sprawy metodą „kopiuj - wklej”, nie odnosząc się do stanu faktycznego sprawy. Mecenas Joanna Grodzicka wnioskowała o umorzenie postępowania w związku z uchyleniem przepisu, który stanowi podstawę aktu oskarżenia, po nowelizacji ustawy o ochronie danych osobowych, oraz o zwrot sprawy do prokuratury, żeby dokonała oceny zmiany stanu prawnego. W piśmie prokuratura (żaden z jej przedstawicieli nie był obecny na rozprawie) wskazała też, że nawet jeśli jeden przepis przestał obowiązywać, to wciąż w mocy pozostaje paragraf dotyczący przekroczenia uprawnień. Prokuratura nie miała sobie nic do zarzucenia i starała się zgromadzić dowody w „najszerszym możliwym zakresie”.

- Pismo nie odnosi się do najważniejszych kwestii - skomentowała mec. Grodzicka. - Znamienna pozostaje nieobecność prokuratora na posiedzeniu, choć wcześniej sam prosił o wyznaczenie nowego terminu rozprawy, a odczytane pismo skierował do sądu dopiero wczoraj.

Adwokat oskarżyciela posiłkowego, który ma znajdować się na wspomnianych nagraniach z monitoringu, poparł pismo prokuratury.

- Już dzisiaj pani mecenas prowadzi obronę swojego klienta, choć rozprawa na dobre się jeszcze nie rozpoczęła - mówił mec. Marcin Miszkiewicz. - W naszej ocenie nie doszło do depenalizacji przepisu, a tylko jego uchylenia. Osoba, która czuje się pokrzywdzona, powinna zwrócić się do policji z wnioskiem o zabezpieczenie materiałów z monitoringu miejskiego, które mogą pomóc w jej sprawie. Tak powinni zrobić pokrzywdzeni w procesie cywilnym. Nie można wykorzystywać znajomości, aby przeskoczyć pewną procedurę. W amerykańskim prawie o takim dowodzie mówi się, że to owoc z zatrutego drzewa.

Podczas poniedziałkowej rozprawy (20 sierpnia) z kolei sędzia Bartosz Bystrek nie uwzględnił wniosku o umorzenie postępowania ze względu na depenalizację jednego z przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, argumentując, że w mocy pozostaje oskarżenie o przekroczenie uprawnień. Sędzia odrzucił też wniosek obrony o zwrot sprawy do prokuratury celem uzupełnienia braków dowodowych.

Czytaj więcej we wtorkowym i piątkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto