Przetarg na komunikację miejską w Tczewie. Drogie oferty. Co z bezpłatnymi kursami?

Przetarg na świadczenie usług komunikacji miejskiej podzielono na dwie części. Zakład Usług Komunalnych w Tczewie liczył, że dzięki temu pojawi się więcej oferentów z korzystnymi cenami. Rzeczywistość okazała się inna.

Oferty złożyły trzy firmy. Dotychczasowy operator - Gryf z Żukowa zaproponował odpowiednio 27 mln 551 tys. zł i 25 mln 647 tys. zł za świadczenie usług przez 27 miesięcy. Irex-Trans z Bydgoszczy wycenił swoje usługi na 25 mln 652 tys. zł i 23 mln 879 tys. zł. Trzecia oferta - firmy Arriva Bus z Torunia opiewa na 21 mln 770 tys. zł i dotyczy tylko drugiej części przetargu.

Uściślijmy, że część pierwsza przetargu zakłada świadczenie usług komunikacyjnych minimum 17 autobusami, a część druga minimum 16 pojazdami.

Zakład Usług Komunalnych w Tczewie zaplanował, że wyda na komunikację miejską 31 mln 688 tys. zł. Łącznie brakuje więc 15,5 mln zł, przy założeniu wyboru najtańszych ofert i to różnych firm.

- Trwa analiza złożonych ofert. Nie ma jeszcze żadnej decyzji. Mogę jednak zapewnić, że miasto Tczew nie pozostanie bez komunikacji miejskiej - mówi Przemysław Boleski, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie.

Umowa z obecnym operatorem (Gryf z Żukowa) jest ważna do końca sierpnia 2023 r. Jeśli miasto unieważni przetarg z powodu zbyt drogich ofert (to najbardziej realny scenariusz), to przepisy dopuszczają inny tryb (np. negocjacje) wyłonienia autobusowego operatora na krótszy okres czasu. Oczywiście, możliwe jest także znalezienie dodatkowych funduszy na komunikację miejską i rozstrzygnięcie obecnego przetargu.

- Obecnie w ruchu mamy minimum 21 autobusów. W nowej umowie ma być ich 29, w tym dwa przegubowe (teraz jest jeden - dop. redakcji). Ważna informacja dla mieszkańców jest taka, że od września zwiększy się częstotliwość kursów, szczególnie w godzinach szczytu. Będą one co piętnaście minut, a teraz jest to dwadzieścia minut. Przy kursach nakładających się, autobus będzie podjeżdżał w centrum co 8 minut. Poza tym, w nowym rozkładzie autobusy będą zahaczały o ulicę Suchostrzycką, czego teraz nie ma - mówił nam wcześniej Przemysław Boleski, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie.

Dodajmy, że wszystkie autobusy (zwykłe i niskopodłogowe) muszą być trzydrzwiowe i posiadać klimatyzację.

Zgodnie z decyzją Rady Miejskiej w Tczewie od września 2023 roku ma ruszyć bezpłatna komunikacja dla mieszkańców (wszystkich, nie tylko Tczewa). Czy ten termin jest zagrożony, jeśli przetarg na wyłonienie operatora zostanie unieważniony?

- Nic się nie zmienia. Z początkiem września tego roku komunikacja miejska w Tczewie będzie bezpłatna - zapewnia Małgorzata Mykowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Tczewie.

Przypomnijmy, że Rada Miejska w Tczewie jednogłośnie zdecydowała o bezpłatnej komunikacji pod koniec lutego 2023 roku. Powodów jest kilka. To przede wszystkim wysokie koszty utrzymania sprzedaży biletów, automatów biletowych oraz mobilnych aplikacji. Poza tym, spore koszty generuje także system kontroli biletów.

Koszty to jedno, ale liczy się także efekt ekologiczny. Władze miasta Tczewa mają nadzieję, że bezpłatna komunikacja spowoduje, że mieszkańcy przesiądą się ze swoich aut do autobusów. Tym bardziej, że od kwietnia 2023 roku wprowadzono w centrum płatną strefę parkowania.

Obecnie jednorazowy bilet normalny kosztuje 4,80 zł.