Spór o odbudowę Mostu Tczewskiego. Sąd odrzucił skargę społeczników

Przypomnijmy, że decyzję zarządu powiatu tczewskiego o wyborze koncepcji nie uwzględniającej oryginalny wygląd zabytku z połowy XIX wieku, zaskarżył Daniel Piechowski, członek Społecznego Komitetu Odbudowy Mostu. W opinii SKOM decyzja ta powinna zapaść w formie uchwały zarządu, po głosowaniu. Z kolei władze powiatu uznały, że nie było takiej potrzeby, a decyzja zapadła jednogłośnie.

- W protokole z posiedzenia zarządu powiatu możemy jedynie przeczytać, że „zarząd powiatu zaakceptował koncepcję” - mówi Daniel Piechowski. - Gdyby w tej sprawie zapadła uchwała, moglibyśmy się dowiedzieć, który z członków zarządu jak głosował i w ogóle jakimi argumentami kierowali się decydenci. Co do postanowienia sądu, bynajmniej nie oznacza to, że sąd nie podzielił naszych racji. Sąd po prostu w ogóle nie podjął się merytorycznego rozstrzygnięcia, gdyż uznał, że jest to sprawa, która wykracza poza zakres spraw, które podlegają kontroli sądowo-administracyjnej. Nie wnieśliśmy o kasację tego postanowienia, gdyż procedury sądowe trwają zbyt długo. Orzeczenie w tej sprawie poznalibyśmy zapewne w drugiej połowie roku.

SKOM nadal stoi na stanowisku, że zarząd powiatu podjął decyzję wbrew statutowi powiatu, w którym jest napisane, iż „zarząd rozstrzyga w formie uchwał wszystkie sprawy należące do jego kompetencji” (par. 58, ust. 1).

- Wydawać by się mogło, że forma podjęcia decyzji nie ma większego znaczenia - komentuje Piechowski. - Jednak uchwała zapewnia najwyższy stopień przejrzystości działania organów władzy, a tym samym zapewnia możliwość sprawowania przez obywateli demokratycznej kontroli. Podjęcie uchwały wymaga także cywilnej odwagi każdego, kto podnosi rękę za albo przeciw, bo jest to czynność jawna. Tej odwagi najwyraźniej członkom zarządu naszego powiatu zabrakło.

Jak wyrok sądu komentują władze powiatu?

- Decyzja sądu to dowód na to, że wiemy, co robimy w sprawie ratowania mostu, i robimy to dobrze - mówi starosta Józef Puczyński