Mieszkańcy od lat skarżą się, że wieża pod względem turystycznym nie jest w pełni wykorzystywana.
- Obiekt jest siedzibą bractwa, nie muzeum - niejednokrotnie podkreślał Lech Trzciński, prezes bractwa kurkowego. - Prawdą nie jest, że obiekt zamknięty jest przed mieszkańcami czy turystami. Jeśli ktoś się ze mną umówi, oprowadzę go po obiekcie.
Jak pisaliśmy przed tygodniem, w październiku pojawił się nowy pomysł na zagospodarowanie wieży, który przedłożono w Urzędzie Miasta. Pomysłodawcami są Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa, Klub Odkrywców Pomorza i Tczewski Klub Fantastyki. W ramach oferty zadeklarowali organizowanie w okresie od maja do końca października co najmniej 20 bezpłatnych, otwartych dla mieszkańców wydarzeń. Miałyby one dotyczyć tematów związanych z historią i dziejami miasta, archeologią i legalnych poszukiwań z detektorem, spotkań z grami planszowymi i retro konsolami czy spotkań literackich.
Ponad tydzień temu tczewscy społecznicy otrzymali odpowiedź, której najważniejsza część brzmi: „Odnosząc się do Państwa propozycji należy wziąć pod uwagę brak podstaw do wypowiedzenia obecnie obowiązujących umów...” Jak sprawę komentuje prezydent?
- Bractwo Kurkowe wywiązuje się z zawartej umowy i nie ma podstaw do jej wypowiedzenia - potwierdza Mirosław Pobłocki. - W piśmie nie przedstawiono dokładnego planu działania, a poza tym żaden z pomysłodawców nie przyszedł do urzędu, aby dokładnie porozmawiać o tym pomyśle. Rozmawialiśmy z przedstawicielami bractwa i od nowego roku mają się bardziej otworzyć dla mieszkańców.
Jednak członkowie trzech organizacji nie postawili jeszcze kropki i ponownie chcą złożyć ofertę.
- W ofercie dokładnie przedstawiliśmy nasze plany, a w odpowiedzi usłyszeliśmy jedynie, że nie ma podstaw do wypowiedzenia umowy bractwu - mówi Łukasz Brządkowski z zarządu RIOT.
Całość przeczytasz w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?