- Pies jest przyjazny, w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej - mówi Joanna Sobaszkiewicz, kierowniczka tczewskiego schroniska. - Z Wisły wyłowiony został w piątek o godz. 20 na wysokości stoczni w Tczewie. Bardzo kocha wodę, w schronisku ciągle biegnie w kierunku basenika, więc mógł też sam wskoczyć do rzeki i poniósł go nurt. Mówię o tym, bo już pojawiły się opinie, że chciano mu zrobić krzywdę. Uratowany przez strażaków pies czeka na odbiór. Nasz telefon kontaktowy to 58 531 96 56. Jeśli się nie znajdzie właściciel, pies pójdzie do adopcji, bo jak najbardziej się do niej nadaje.
Obecnie w tczewskim schronisku jest ok. 140 piesków i kilkanaście kotów.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?