Mirosław Pobłocki i Jacek Karnowski muszą przeprosić nowego prezydenta Tczewa Łukasza Brządkowskiego za zniesławienie. Przegrali w apelacji

Gdański sąd apelacyjny odrzucił zażalenie zgłoszone przez pełnomocników Jacka Karnowskiego, Mirosława Pobłockiego i jego komitetu wyborczego „Porozumienie na Plus” na wyrok niższej instancji, który zapadł w trybie wyborczym w ostatnim dniu kampanii przed drugą turą. Skarżący, Łukasz Brządkowski, kontrkandydat Pobłockiego w wyborach prezydenta Tczewa, poczuł się zniesławiony jego przekazem wyborczym.

O co poszło? Brządkowski pozwał kontrkandydata w drugiej turze wyborów prezydenckich w Tczewie o jego materiał wyborczy. W filmiku kolportowanym w internetowych mediach społecznościowych przez komitet Pobłockiego poseł Jacek Karnowski, który w drugiej turze udzielił mu poparcia, mówi:

„Nie ryzykujcie, nie wybierajcie ludzi niedemokratycznych. Ludzi, którzy będą w koalicji z PiS-em czy Konfederacją”. Pada wskazówka: „Mirosław Pobłocki to gwarancja demokracji”.

Skąd nerwowość Pobłockiego i stronników przed drugą turą? Już po pierwszej nie był faworytem. Do tego w wyborach do tczewskiej rady „Samorząd OdNowa” Brządkowskiego, „Porozumienie na Plus” oraz Prawo i Sprawiedliwość uzyskały po 6 mandatów, a Koalicja Obywatelska wprowadziła 5 radnych. Naturalna wydaje się być koalicja ruchu elekta z PiS-em, którym straszył Karnowski.

Łukasz Brządkowski wygrał wybory, uzyskując 66 proc. głosów. 44-latek jest społecznikiem, aktywistą miejskim, twórcą serwisu internetowego „Dawny Tczew”. Od 15 lat udziela się społecznie, od 12 – jest prezesem Ruchu Inicjatyw Obywatelskich Tczewa. Szerzej znany stał się inicjując akcję Społecznego Komitetu Odbudowy Mostu, na rzecz odbudowy zabytkowej tczewskiej przeprawy w jej historycznym kształcie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!