Tczew: Okazało się, że mężczyzna przygnieciony przez ścianę starego garażu był bezdomny [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, do śmiertelnego wypadku doszło w piątek przy ul. Nowy Rynek. Podczas rozbiórki garażu ściana obiektu zawaliła się na bezdomnego mężczyznę.

Strażacy odebrali zgłoszenie tydzień temu o godz. 18.13. Po przyjeździe natychmiast rozpoczęto reanimację niedającego oznak życia mężczyzny w wieku około 40 lat.

- Gdy strażacy przyjechali na miejsce mężczyzna leżał obok zawalonej ściany - relacjonuje st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Nie wiemy więc czy ktoś go wyciągnął spod cegieł, czy też został uderzony w głowę przez fragment ściany. Do poszkodowanego wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety przybyły na miejsce lekarz mógł tylko stwierdzić zgon mężczyzny.

Jak udało nam się ustalić, na posesji przy ul. Nowy Rynek trwały prace rozbiórkowe starego garażu. Operator koparki przed burzeniem ścian miał się upewnić czy przy obiekcie nie ma żadnych osób postronnych. Podczas niszczenia jednej ze ścian nagle runęła druga - wysokości około 3 metrów i długości 5 metrów - nie ruszona przez koparkę. Niestety stał przy niej wspomniany mężczyzna.

Na miejscu nieszczęśliwego zdarzenia pojawił się prokurator, który wyjaśnia okoliczności wypadku.

- Na razie toczy się postępowanie w tej sprawie - informuje nas Ewa Ziębka z Prokuratury Rejonowej w Tczewie. - Sprawdzamy czy prace rozbiórkowe zostały przeprowadzone prawidłowo. Pewne jest, że mężczyzna nie powinien znajdować się w tym miejscu. Przypuszczać możemy również, że była to osoba bezdomna, bowiem nie posiadała stałego miejsca zamieszkania. Postaramy się ustalić, co 40-latek robił w miejscu, w którym nie powinien się znajdować.