MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew. Wyrok dla pijanego kierowcy

Krystyna Paszkowska
W sądzie pojawiła się niemal w komplecie klasa, do której chodziła Kasia Rodak. Druga od lewej Agnieszka Sikora, główny świadek w sprawie.
W sądzie pojawiła się niemal w komplecie klasa, do której chodziła Kasia Rodak. Druga od lewej Agnieszka Sikora, główny świadek w sprawie.
Sąd Rejonowy w Tczewie skazał 34-letniego Sławomira Ł. na siedem lat więzienia, osiem lat pozbawienia uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wypłacenia 2300 zł nawiązki na cele społeczne.

Sąd Rejonowy w Tczewie skazał 34-letniego Sławomira Ł. na siedem lat więzienia, osiem lat pozbawienia uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wypłacenia 2300 zł nawiązki na cele społeczne. Mężczyzna jest sprawcą wypadku w Wielkim Garcu, gm. Pelplin, do jakiego doszło 18 czerwca. Pijany kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Zginęła wówczas 17-letnia Katarzyna Rodak, mieszkanka Pelplina Woli.

W sądzie niemal w komplecie stawiła się, wraz z wychowawczynią Anielą Stopą, klasa IIIc pelplińskiego ogólniaka, do której uczęszczała Kasia. Na sali rozpraw zabrakło jednak Kazimiery Rodak, matki Kasi. Od czasu śmierci córki kobieta bardzo podupadła na zdrowiu.
Mężczyzna przyznał się do spowodowania wypadku. Nie potrafił wytłumaczyć dlaczego nie zatrzymał się po potrąceniu licealistki. - Jest mi przykro, wstyd - mówił oskarżony. Tego dnia wypił około 200 ml wódki oraz 4-6 piw.
- Zasądzona kara jest surowa, ale sprawiedliwa - mówiła sędzia Joanna Szulc-Kozik. - Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Nie ma mowy o odwecie. Tym byłaby jedynie śmierć oskarżonego. Akceptacja tego typu zachowań w społeczeństwie nie podlega ocenie sądu. Bierne przyzwolenie na jazdę w stanie nietrzeźwym obciąża jedynie sumienia osób, które mogły udaremnić jazdę pijanemu kierowcy.

- Dobrze się stało, że wyrok zapadł od razu - stwierdził po ogłoszeniu wyroku Sławomir Gebel, oskarżyciel.
Obrońca Grzegorz Buchholz nie wyklucza złożenia apelacji.
- Obrońca mówił, że rodzina oskarżonego umiera - mówi Wiesława Kocur, ciocia zmarłej Kasi. - Tymczasem nasza rodzina umarła w czerwcu, kiedy zginęła Kasia. To jest po prostu horror.
Kiedy zapadł wyrok młodzież odetchnęła. - To i tak niższy niż się spodziewaliśmy wyrok - powiedziały nam Aleksandra Gąszcz, Milena Hibner i Kamila Piechowska. - Trudno powiedzieć co czujemy. Jest nam trochę żal sprawcy, a właściwie jego rodziny, ale jednocześnie go nienawidzimy. Przecież on zabił naszą koleżankę.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto