Utrudnianie codziennego funkcjonowania, nieliczenie się z postulatami pracowników, brak konstruktywnych spotkań z władzami powiatu - lista pretensji członków NSZZ „Solidarność” przy Starostwie Powiatowym w Tczewie nie jest krótka.
- Chcemy dbać o interesy pracowników - tłumaczy Lucyna Janicka, sekretarz Komisji Zakładowej. - Występują u nas dość duże różnice jeśli chodzi o wynagrodzenia, nawet na tych samych stanowiskach. Regulamin wynagradzania jest przestarzały, dlatego chcieliśmy wypracować z pracodawcą nowe zasady.
Spotkania ze starostą Tadeuszem Dzwonkowskim zaspokojenia postulatów związkowców jednak nie przyniosły.
- Na wszystkie nasze prośby i pisma otrzymywaliśmy odpowiedź, że jest dobrze i nie ma sensu nic zmieniać – mówią.
Ale władze powiatu nie mają sobie nic do zarzucenia.
- „Ustalone zasady przyznawania wynagrodzeń niczym nie odbiegają od zasad w innych powiatach, a w niektórych nawet przypadkach dają możliwość przyznawania wyższych wynagrodzeń” - czytamy w przesłanym do naszej redakcji stanowisku.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego”!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?