Chińskie firmy zabiegają o kontrakty na budowę bloków w polskich elektrowniach w Rajkowach, Kozienicach i Ostrołęce. W trwających przetargach uczestniczą przede wszystkim dwa koncerny - Shanghai Electric Group i China National Electric Engineering Corporation. Marek Frydrych, reprezentujący te firmy w Polsce, poinformował, że każda z nich pod koniec marca złożyła Kulczyk Investments samodzielną ofertę na budowę.
Przedstawiciele Elektrowni Północ nie chcą komentować upublicznienia udziału w ich przetargu.
- Tworząc procedury wyboru wykonawcy dla Elektrowni Północ zgodnie z międzynarodowymi standardami, przyjęliśmy zasadę nieujawniania nazw firm i konsorcjów składających oferty - tłumaczy Karol Pawlak, dyrektor zarządzający Elektrowni Północ. - Każdy oferent może sam podjąć decyzję o ujawnieniu swojego zaangażowania. Natomiast Elektrownia Północ przekaże informację o wyborze oferenta po zakończeniu negocjacji.
Przypomnijmy, Elektrownia Północ ma być węglową elektrownią, o łącznej mocy 2 tys. MW. Decyzję o uruchomieniu jej w tym rejonie podjęto w związku z deficytem energii elektrycznej w woj. pomorskim. Nowy zakład ma ustabilizować zasoby energii na północy Polski. Koszt szacowany jest na 10-12 mld zł.
- Wybór partnera odpowiedzialnego za budowę elektrowni jest jednym z kluczowych momentów inwestycji - dodaje Karol Pawlak.
Do Pelplina dotarły już informacje o chińskich firmach. Mieszkańcy mają mieszane uczucia po doniesieniach o problemach podczas budowy autostrady A2. Wówczas chińskie konsorcjum, na czele z firmą Covec, wygrało przetarg na budowę dwóch z pięciu odcinków 91-kilometrowej A2 z Łodzi do podwarszawskiej Konotopy. W ubiegłym roku wstrzymali jednak pracę, żądając większej zapłaty. Ostatecznie GDDKiA odstąpiła od umowy z Chińczykami.
Z jednej strony mieszkańcy się obawiają, aby taki czarny scenariusz nie powtórzył się w przypadku Elektrowni Północ. Z drugiej liczą jednak na rozsądek inwestora, który rozpatruje oferty.
- Myślę, że dla mieszkańców i dla inwestora najważniejsze jest to, by przetarg wygrała firma solidna, z zapleczem finansowym i technicznym - komentuje Andrzej Stanuch, burmistrz Pelplina. - Drugorzędne znaczenie ma to, z jakiego kraju będzie pochodzić. I nie spodziewamy się napływu chińskich robotników. Chińskie firmy pracowały już w Polsce i zatrudniały polskich pracowników.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?