Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Tczew: walczą o krótszy dojazd do domów. Nie mogą korzystać z drogi!

Sebastian Dadaczyński
Mieszkańcy Wędków - tzw. wioski okien - w gminie Tczew są oburzeni, że nie mogą korzystać z nowej 3-km drogi do Młynków.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wcześniej - jak twierdzą mieszkańcy - bez problemu korzystali z tego szlaku. - Jeździłem tędy przez 50 lat - podkreśla Antoni Kuzioła, były sołtys Wędków. - Kłopoty rozpoczęły się dwa lata temu, kiedy powstała droga asfaltowa, a obok niej stanął znak zakazu ruchu. Okazało się, że jest to wyłącznie droga pożarowa, podlegająca pod Nadleśnictwo Starogard.

Dziś mieszkańcy boją się korzystać z drogi, gdyż jak mówią, za złamanie zakazu można otrzymać karę. - Swego czasu zatrzymał mnie leśniczy i chciał wypisać mandat. Sęk w tym, że wyjeżdżając z mojej posesji na tę drogę, skąd miałem wiedzieć o znaku zakazu stojącym w oddalonym miejscu? Dziś już o tym wiem, ale przecież to jest kuriozalne, by nie móc korzystać z nowo wyremontowanej drogi - mówi oburzony Jerzy Kuśnierz.

Mirosław Wagga dodaje zaś, że jest to o tyle dziwne, gdyż szlak zmodernizowano z pieniędzy unijnych, a więc publicznych. - Ta droga powinna zatem służyć nam - mieszkańcom - przekonuje.

Obecna sołtys Wędków Bożena Wagga zauważa, że obok drogi znajduje się tablica, potwierdzająca o budowie drogi z pieniędzy UE. Widnieje na niej m.in. zapis, że jest to "operacja mająca na celu wzmocnienie systemu ochrony przeciwpowodziowej lasów w leśnictwie Boroszewo i Swarożyn,współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach (...) Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013". Z tablicy możemy się też dowiedzieć, że całkowity koszt inwestycji wyniósł blisko 3,3 mln zł, a UE w stu procentach zapłaciła za to zadanie.

Mieszkańcy podkreślają, że możliwość korzystania z drogi skróciłaby im dojazd do domów, zakładów pracy, gdyż z Wędków do Młynków jest ok. 3 km. Tymczasem jadąc przez Liniewko i Swarożyn pokonuje się jeszcze raz tyle km.

- Szkoda, że tak się dzieje, bliżej mielibyśmy do takich wsi, jak Zwierzynek, czy Goszyn. Dlatego apelujemy za pośrednictwem gazety, by Nadleśnictwo Starogard usunęło znak zakazu ruchu. Przynajmniej dla mieszkańców. Przecież osobowymi samochodami, czy rowerami nie zniszczymy asfaltu - podsumowują miejscowi.

Na koniec rozmowy z nami dodają jeszcze, że Nadleśnictwo Starogard korzysta też z innej drogi Wędkowy - Małżewo, ale... - Nikt nie robi z tego problemu, nie blokuje szlaku, bo jesteśmy wyrozumiali. Mamy nadzieję, że taka sama wyrozumiałość spotka nas ze strony nadleśnictwa - kończą.

Co na to wszystko przedstawiciele Lasów Państwowych? - Jest to droga pożarowa i niestety nie może mieć statusu drogi publicznej. Zresztą inaczej nie otrzymalibyśmy unijnych środków na jej budowę - podkreśla Jacek Prengel, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Starogard.

Jak dodaje Prengel, droga jest wąska, ma szerokość tylko 3 m, a jazda po niej - pomimo wykonanych mijanek - wiąże się z dużym niebezpieczeństwem.

- Trzeba bowiem pamiętać, że jest to kręta droga. Proszę sobie wyobrazić, co może się stać, gdy nagle pędzące samochody znajdą się na zakręcie. Jest duże prawdopodobieństwo, że dojdzie do czołowego zderzenia, bo żaden z kierowców nagle nie będzie miał gdzie zjechać - podkreśla zastępca nadleśniczego.

A co Ty sądzisz o tej sprawie? Zapraszamy do komentowania!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto