Niestety musimy kupić bilet tradycyjny, czyli papierowy w cenie 2,80 zł, podczas gdy za przejazd przy pomocy karty miejskiej zapłacilibyśmy od 1,12 zł do 1,68 zł (ceny biletu normalnego przy doładowaniu 50 zł).
- Ostatnio miałem taką sytuację na Starym Mieście, gdzie w kilku punktach doładowań usłyszałem to samo: awaria systemu - mówi pan Jakub, nasz czytelnik. - W efekcie przepłaciłem ponad jedną złotówkę za zwykły bilet i to nie z mojej winy. Czy w takiej sytuacji rzeczywiście musiałem płacić?
- Regulamin przewozów mówi jasno, że za darmo, czyli bez biletu, nie można jeździć - tłumaczy Stanisław Smoliński z Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie. - Jeżeli taka sytuacja się zdarzyła, to pasażer może wystąpić o zwrot nadpłaconych środków. W punkcie karty miejskiej w Tczewie możemy oddać różnicę pomiędzy ceną biletu tradycyjnego, a tą, która zostałaby pobrana przez czytnik kart.
Stanisław Smoliński dodaje, że awarie nie zdarzają się często, choć czasami zawiesza się serwer. W takim momencie pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg muszą go zrestartować. Nasz czytelnik pyta, czy w takich przypadkach jak jego, nie pomogłoby wprowadzenie kilkuzłotowego debetu na karcie miejskiej, który później oczywiście dany pasażer by spłacił lub też szybkiego biletu SMS-owego. Na to szans jednak nie ma.
Dlaczego? Dowiesz się sięgając po piątkowe, papierowe wydanie „Dziennika Tczewskiego”!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?