Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy żalą się na źle odśnieżaną drogę do autostrady A1 Tczew - Stanisławie

Sebastian Dadaczyński
Tak jeszcze kilka dni temu wyglądała droga wojewódzka w Szpęgawie...
Tak jeszcze kilka dni temu wyglądała droga wojewódzka w Szpęgawie...
Widać, że cuda zdarzają się także na drodze - ironizują kierowcy korzystający z trasy wojewódzkiej Tczew - Skarszewy. Zauważają, że po opadach śniegu odcinek z Godziszewa do Stanisławia jest jeszcze długo zaśnieżony, kiedy fragment Stanisławie - Tczew jest już "czarny". Zmotoryzowani uważają, iż takie działanie jest niesprawiedliwe, choć drogowcy nie podzielają ich opinii.

- Piaskarki bardziej odśnieżają odcinek Tczew - Stanisławie, gdzie znajduje się węzeł autostrady A1, a przecież od strony Godziszewa też wielu kieruje się w stronę A1. Zwłaszcza że przez tą ostatnią miejscowość przebiega również droga wojewódzka Gdańsk - Starogard Gd., z której niektórzy zjeżdżają na autostradę - mówi Damian Kudelski, kierowca ze Skarszew, który pracuje w Tczewie.

Pan Damian twierdzi, że takie nierówne traktowanie drogi dzieje się praktycznie po każdym opadzie śniegu, co uważa za niesprawiedliwe.

- Dlaczego drogowcy dzielą kierowców na równych i równiejszych. Czy mieszkańcy Godziszewa, Turzy, Rukosina są gorsi od Stanisławia i Szpęgawy? - pyta nasz Czytelnik i podkreśla. - Nieodpowiednie odśnieżanie drogi może doprowadzić do kolizji lub wypadku, a w rezultacie do tragedii. Wielu kierowców zdaje sobie sprawę, że zimą powinno się dostosować prędkość do warunków na drodze, ale czasem nawet przy niewielkiej prędkości można wpaść w poślizg i uderzyć w drzewo lub jadący z naprzeciwka samochód.

Damian Kudelski, podobnie jak wielu innych kierowców, ma nadzieję, że drogowcy wezmą sobie do serca tego rodzaju uwagi i zaczną należycie odśnieżać całą trasę wojewódzką. Za nią odpowiada Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.

Zastępca dyrektora ds. utrzymania Zdzisław Jabłonowski przekonuje, że to nic dziwnego, iż odcinki są różne odśnieżane.
- Po prostu na odcinek Tczew - Stanisławie sypiemy więcej soli, bo jest tam znacznie większy ruch, niż od strony Godziszewa - tłumaczy Zdzisław Jabłonowski. - W dodatku proszę pamiętać, że droga z Tczewa do węzła autostrady została zmodernizowana, a więc wielu kierowców lubi tam wyprostować nogę na pedale gazu, a to także musimy uwzględnić, dbając o zimowe utrzymanie i bezpieczeństwo użytkowników trasy.

Tymczasem na pracę drogowców skarżą się nie tylko kierowcy, ale także piesi. We wtorek do naszej redakcji zatelefonowała jedna z mieszkanek Szpęgawy. Żaliła się na nieodśnieżony chodnik wzdłuż drogi, przez co piesi muszą chodzić... jezdnią, co jest bardzo niebezpieczne. Co na to kierownictwo Zarządu Dróg Wojewódzkich?

- Pragnę przypomnieć, że to obowiązkiem właściciela posesji jest odśnieżanie sąsiadującego z działką fragmentu chodnika - tłumaczy zastępca dyrektora ds. utrzymania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto