Wydawało się, że parlamentarzyści przeforsują pomysł ograniczenia liczby startów w wyborach samorządowych do maksymalnie dwóch kadencji, z prawem działającym wstecz. Oznaczałoby to, że w powiecie tczewskim do wyborów spokojnie mógłby się przygotowywać tylko Patryk Demski, burmistrz Pelplina, ale Jarosław Kaczyński ogłosił wycofanie się z tej zmiany, choć do reformy ordynacji wyborczej dojdzie raczej na pewno. Odetchnął między innymi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki, a na mieście ucichły rozważania, kogo w wyborach wystawi Porozumienie na Plus (Zenon Drewa?, Alicja Gajewska?, Krzysztof Korda?, Adam Burczyk prezydentem, a Pobłocki jego zastępcą?). Naturalnym kandydatem stowarzyszenia pozostanie więc obecny prezydent.
- Jeżeli nie wyeliminują mnie zapisy ustawowe to potwierdzam swój udział w wyborach w 2018 r. - mówi Mirosław Pobłocki.
Jego najpoważniejszym rywalem mógłby być starosta tczewski Tadeusz Dzwonkowski (Prawo i Sprawiedliwość), punktujący w ostatnim czasie za skuteczne zdobywanie dotacji na remont Mostu Tczewskiego czy rozbudowę szpitala.
- Na razie o starcie nie myślę - przyznaje Dzwonkowski. - Do wyborów jest jeszcze dużo czasu, na razie jestem starostą i wypełniam swoje obowiązki. Nie czekam też na rekomendację swojej partii. Na takie decyzje mamy jeszcze czas.
Podczas środowej konferencji prasowej członków PiS nazwiska kandydatów do najważniejszego gabinetu w mieście nie padły, choć padło zdanie, że lokalne struktury partii mają kilkoro kandydatów. Sugerowałoby to, że wśród nich jest kobieta.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?