Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Malenina nie składają broni w walce z niechcianym 50-metrowym masztem [ZDJĘCIA]

Redakcja
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Starania mieszkańców Malenina o zablokowanie budowy masztu ze stacją bazową sieci T-Mobile w centrum wsi weszły w kolejną fazę. Po tym, jak wójt gminy Tczew wydał inwestorowi pozytywną decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji, mieszkańcy zaczęli odwoływać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

O sprawie napisaliśmy jako pierwsi w sierpniu ubiegłego roku. Spółka T-Mobile chce przy jednej z prywatnych działek przy ul. Nowej, kilkanaście metrów od najbliższych zabudowań mieszkalnych, postawić stację bazową wraz z zasilaniem na wieży o wysokości 52 metrów. Na maszcie inwestor planuje zamontować w sumie dziesięć anten sektorowych i linii radiowej. Budowa masztu zaplanowana jest na ten rok. Mieszkańcy jednak nie chcą takiego sąsiedztwa. Do Urzędu Gminy Tczew wysłano listy protestacyjne. Pod jednym z nich podpisało się ponad 150 osób.

- „Obowiązujące regulacje prawne nie gwarantują rzetelnego badania pomiaru wpływu takiej stacji na zdrowie zamieszkujących w pobliżu ludzi, zwierząt oraz na środowisko - czytamy w proteście. - Budowa bezpowrotnie zniszczy krajobraz naszej wsi oraz obniży wartość nieruchomości w niej położonych.”

21 grudnia nowy wójt gminy, Krzysztof Augustyniak, wydał inwestorowi pozytywną decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji wraz z dojazdem, z okresem 14 dni na odwołanie się stron postępowania do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wśród odwołujących się mieszkańców jest sołtys Malenina Roman Wendt.

- Nie odpuścimy w walce z tą inwestycją - zapowiada. - Już raz udało nam się zablokować postawienie podobnego masztu i mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie.

Odwołujący się mieszkańcy wskazują na błędy w decyzji lokalizacyjnej i powołują na konstytucyjne prawa dotyczące zdrowia i własności. Podkreślają, że maszt stanąłby w odległości zaledwie 25 metrów od najbliższych zabudowań mieszkalnych, na brak badań geotechnicznych gruntu, oddziaływania inwestycji oraz konsultacji społecznych z mieszkańcami wsi. Działka nie posiada też miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a w okolicy znajdują się już podobne maszty ze stacjami bazowymi (Miłobądz, Pszczółki, Ulkowy).

Jak wyjaśnia nam wójt gminy Tczew, zgodnie z przepisami prawa nie mógł nie wydać pozytywnej decyzji lokalizacyjnej.

- Podobnie musiałby się zachować poprzedni wójt - wskazuje Krzysztof Augustyniak. - Konsultowałem tę kwestię z prawnikami i niestety innego wyjścia nie miałem. Zapewniam jednak, że mieszkańcy wsi mogą liczyć na nasz urząd i na ochronę swojego interesu. Stoję na stanowisku, że maszt powinien być odsunięty od zabudowań wsi. W obecnej lokalizacji nie ma przecież swobodnego dojazdu do posesji, gdzie ma powstać inwestycja. Odwołań od decyzji wpłynęło do urzędu bardzo dużo, widać więc, że mieszkańcom zależy na zatrzymaniu inwestycji.

Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!

Tczew NaszeMiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto