Tylko w 2015 r. ponad 7400 osób w całym kraju trafiło do szpitala w wyniku ucierpienia w pożarze lub przez tlenek węgla. W płomieniach zginęło 512 osób, a czadem śmiertelnie zatruło się kolejnych 50. W 70 proc. przyczyną śmierci było zetknięcie się z dymami i toksycznymi produktami spalania - tlenkiem węgla, chlorowodorem i cyjanowodorem.
- W tym roku, do połowy grudnia, w powiecie tczewskim odnotowaliśmy 14 wyjazdów do ulatniającego się tlenku węgla, w wyniku czego poszkodowanych zostało 13 osób - dodaje st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Z kolei pożarów odnotowaliśmy 22. Ranne zostały trzy osoby.
Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla jest gazem niewyczuwalnym przez zmysły człowieka (bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku). Głównym źródłem zatruć w budynkach mieszkalnych jest niesprawność przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych i dymowych.
- Nie bagatelizuj następujących objawów: duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności, wymiotów, oszołomienia, osłabienia, przyśpieszenia czynności serca i oddychania, ponieważ mogą być sygnałem, że ulegasz zatruciu czadem - ostrzegają strażacy. - W takiej sytuacji natychmiast przewietrz mieszkanie, w którym się znajdujesz, wyjdź na zewnątrz, zadbaj o bezpieczeństwo swojej rodziny, wezwij straż pożarną i zasięgnij porady lekarskiej. Wyprowadź z mieszkania dzieci i osoby niepełnosprawne. Jeżeli jest na to czas, weź ze sobą dokumenty oraz lekarstwa.
W sprzedaży można znaleźć autonomiczne czujki dymu, tlenku węgla, gazu oraz dualne (tlenku węgla i dymu). Przewody od palenisk opalanych paliwem stałym należy kontrolować co 3 miesiące, przewody od palenisk opalanych paliwem gazowym i płynnym - co 6 miesięcy, przewody wentylacyjne - raz w roku.
W przypadku powstania pożaru strażacy radzą, aby spróbować wyłączyć dopływ gazu i energii elektrycznej oraz usunąć z zasięgu ognia materiały palne lub wartościowe rzeczy, a potem dopiero zacząć gasić pożar. Nie możemy dopuścić do tego, by pożar odciął nam drogę ewakuacji.
- Idź do pokoju z oknem lub balkonem, jak najdalej od miejsca pożaru - dodają strażacy. - Jeśli to możliwe zabierz ze sobą mokry ręcznik lub koc wykonany z naturalnych materiałów (lnu, wełny, bawełny itp.) i zamknij za sobą drzwi na klamkę. Wzywaj pomoc przez okno lub z balkonu. Jeśli temperatura i zadymienie wzrastają: połóż się na balkonie, pod oknem, i przykryj szczelnie trudno palnym okryciem wykonanym z naturalnych materiałów.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?