Akcja gaśnicza wciąż trwa, obecnie strażacy dogaszają obiekt, i nie znamy jeszcze szczegółów zdarzenia. Według niepotwierdzonych informacji pożar miał pojawić się na piętrze budynku, którego konstrukcja częściowo zawaliła się do wewnątrz, powodując straty w mieszczącym się na parterze dyskoncie.
W akcji udział bierze aż 16 zastępów straży - w tym trzy podnośniki i dwie drabiny - zarówno z Tczewa, jak też z Gniewa, Pelplina, Gniszewa, Turza i Swarożyna. Nie wiadomo póki co, czy w pożarze ktokolwiek został poszkodowany, ponieważ strażacy nie mogą wejść do wnętrza obiektu. Jego konstrukcja grozi zawaleniem.
- Zawiadomienie o pożarze otrzymaliśmy od straży pożarnej ok. godz. 4.17 - informuje nas st. asp. Dawid Krajewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Dopóki ogień nie zostanie ugaszony, nie będziemy mogli podjąć żadnych czynności wyjaśniających okoliczności zdarzenia.
AKTUALIZACJA, GODZ 7.30
W związku z trwającą akcją gaśniczą mieszkańcy liczyć się muszą z dużymi utrudnieniami. Ul. Wojska Polskiego na wysokości zniszczonego obiektu jest nieprzejezdna, w związku z czym w drodze z Suchostrzyg na Stare Miasto bądź odwrotnie należy skorzystać z objazdu przez ul. Gdańską. Zablokowana jest też częściowo ul. Sobieskiego.
AKTUALIZACJA, GODZ. 8.20
Jak poinformował nas zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie, st. kpt. Zbigniew Rzepka, nie doszło jednak do zawalenia pierwszego piętra, więc instytucje mieszczące się na parterze, m. in. dyskont, ucierpiały jedynie od zalania. Niemniej, dach i piętro, a także część południowej elewacji obiektu uległy zniszczeniu.
- Dach uległ zawaleniu więc strażacy pracujący wewnątrz budynku musieli się wycofać - dodaje st. ktp Zbigniew Rzepka.
- Na miejscu jest już powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, do momentu zakończenia swoich czynności nie pozwala nikomu wejść do środka - mówi Rzepka. - My również prowadzimy własne czynności, przede wszystkim odcinamy luźno wiszące elementy elewacji powstałe po jej zawaleniu. To od decyzji inspektora nadzoru będzie zależeć to, w jakim stopniu obiekt zostanie rozebrany.
Na miejscu w momencie rozpoczęcia pożaru było dwóch pracowników ochrony, którzy poinformowali służby, że w środku według ich wiedzy nie było nikogo, więc najprawdopodobniej w całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Przyczyna pożaru jeszcze nie jest znana. Ustalą ją policjanci i eksperci. Niewykluczone, że doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.
AKTUALIZACJA GODZ. 14.17
Znamy już pierwsze decyzje nadzoru budowlanego po pożarze „Retmana” w Tczewie. Jak poinformował nas Leszek Lewiński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Tczewie, właściciel obiektu został zobowiązany do natychmiastowego zabezpieczenia obiektu przed dalszą degradacją.
- Konstrukcja budynku została na tyle uszkodzona, że aktualnie nie nadaje się do użytkowania – dodaje Leszek Lewiński. - I piętro obiektu będzie musiało zostać rozebrane. Decyzja odnośnie zachowanej kondygnacji zapadnie po rozbiórce piętra i ekspertyzach technicznych.
Jak udało nam się ustalić, rozbiórka zniszczonego przez pożar piętra „Retmana” może ruszyć już w najbliższy poniedziałek.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
