Właściciele sklepów i punktów usługowych oraz kamienic na Starym Mieście już w ubiegłym roku protestowali przeciwko planowanym przez urzędników zmianom w organizacji ruchu w tej dzielnicy. Zebrano wówczas ponad 50 podpisów od przedsiębiorców, którzy zatrudniają w około 150 osób. Nie podoba im się między innymi to, że władze miasta chcą ograniczyć parkowanie na pl. Hallera i ulicach doń przyległych. Ich postulaty przypomniał na ostatniej sesji Rady Miejskiej Kazimierz Janusz, radny oraz jeden z przedsiębiorców.
- „Niestety władze miasta pozostawały dotąd kompletnie głuche na nasz głos - czytamy w petycji. - Wprowadzenie w życie planów naszych włodarzy będzie miało głębokie i przykre konsekwencje. Idea ożywienia starówki przyniesie skutek odwrotny. Nastąpi degradacja gospodarcza i społeczna, opustoszenie lokali, likwidacja sklepów, wzrost bezrobocia, spadek cen nieruchomości, brak środków na odnawianie kamienic przez właścicieli, brak zainteresowania starówką innych mieszkańców miasta. Panie prezydencie - żyj i pozwól żyć innym!”
Władze miasta tłumaczą, że przedsiębiorcy nie muszą obawiać się, że po wprowadzeniu zmian w życie klientom odechce się kupować na starówce.
- Wokół Starego Miasta powstanie więcej miejsc parkingowych niż jest ich obecnie - podkreśla Adam Burczyk, wiceprezydent Tczewa ds. gospodarczych.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?