Linia autobusowa, z której chętnie korzystają także mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego oraz wiosek położonych między Tczewem a Gdańskiem, jest alternatywą dla pociągów regionalnych. Choć czas dojazdu autobusu jest dłuższy niż pociągu, to przewagą oferty firmy Arriva są częste kursy - w dni powszednie nawet co 20 minut, a w sobotę i niedzielę najczęściej co pół godziny. W ostatnim czasie nie brakuje jednak skarg na spadającą jakość świadczonych usług.
- Od wielu lat dojeżdżam do pracy w Tczewie właśnie linią nr 50 - opowiada nam pani Dominika, mieszkanka jednej z podtczewskich wsi. - Niestety w ostatnim czasie rozkład jazdy autobusów nie ma żadnego odzwierciedlania w rzeczywistości. Po prostu kierowcy jeżdżą, jak chcą, a na uwagi, że ludzie musieli czekać na przystanku godzinę, zanim przyjechał autobus, tylko się śmieją.
Przedstawiciele przewoźnika przyznają, że w ostatnim czasie wystąpiły trudności, które uniemożliwiły realizację wszystkich zaplanowanych kursów. Przyczyną jest nie tylko trudna sytuacja komunikacyjna zwłaszcza na odcinku między Pruszczem a centrum Gdańska.
- Utrudnienia spowodowane są bardzo dużą absencją chorobową kierowców w ostatnich tygodniach. Za utrudnienia pasażerów najmocniej przepraszamy - informuje Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy Arriva RP Sp. z o.o. - Zintensyfikowaliśmy proces rekrutacji, by unormować sytuację.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że nieadekwatna do potrzeb liczba kierowców nie wynika z częstszych niż zazwyczaj absencji chorobowych, a wypowiedzeń pracowników, niezadowolonych z niskich pensji.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego"!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?