Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć Filipa z Tczewa. Niejasna tragedia na torach...

Andrzej Radomski
To na tym peronie Filip Wyciszkiewicz czekał na pociąg do domu. Rodzina zmarłego nie rozumie, jak znalazł się na torach...
To na tym peronie Filip Wyciszkiewicz czekał na pociąg do domu. Rodzina zmarłego nie rozumie, jak znalazł się na torach... Andrzej Radomski
Rodzina tragicznie zmarłego pod kołami pociągu studenta z Tczewa nie chce żyć w niepewności. Apeluje o pomoc do każdego, kto może pomóc w wyjaśnieniu okoliczności tragedii - śmierci 21-letniego Filipa.

Filip Wyciszkiewicz z Tczewa miał 21 lat, był studentem III roku Politechniki Gdańskiej. 8 marca nad ranem czekał na dworcu PKP w Gdańsku Głównym na pociąg do domu. Wcześniej świętował z kolegami pomyślne zdanie kolejnej sesji. Potem doszło do tragedii - tczewianin w okolicznościach, które są jeszcze wyjaśniane, wpadł pod koła przejeżdżającego pociągu towarowego. Zginął na miejscu, pozostawiając zrozpaczoną rodzinę, dziewczynę oraz przyjaciół.

- Na dworzec odprowadził go kolega - mówi naszemu reporterowi brat zmarłego, Kacper Wyciszkiewicz. - Filip powiedział mu jednak, że może wracać do domu, ponieważ było już późno, a on na pociąg poczeka sam.

21-latek dzwonił jeszcze z dworca do matki, żeby dać znać o swoim powrocie do domu. Co wydarzyło się dalej? Okoliczności tragedii wyjaśnia obecnie Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście, ale postępowanie zlecone Komendzie Miejskiej Policji w Gdańsku jest jeszcze w toku.

- Dla dobra wciąż trwającego śledztwa i ze względu na jego delikatny charakter nie mogę podać żadnych szczegółów - mówi Grażyna Starosielec, prokurator rejonowy dla Gdańska-Śródmieście. - Mogę jedynie zapewnić, że świadkowie zdarzenia albo już zostali, albo wkrótce zostaną przesłuchani, a policja dołoży wszelkich starań, aby wyjaśnić okoliczności.

Wgląd w akta sprawy ma jednak rodzina i to właśnie ona poinformowała nas, że w protokołach z zeznań obecnych wówczas na dworcu funkcjonariuszy SOK i maszynisty feralnego pociągu towarowego są pewne rozbieżności, które nie pozwalają jasno stwierdzić, dlaczego Filip, wcześniej czekający na peronie, znalazł się nagle na torach.

Więcej na temat tej tragedii i sposobu, na jaki można pomóc rodzinie zmarłego, przeczytasz w dzisiejszym (25.03.2016), papierowym wydaniu "Dziennika Tczewskiego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto