Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starosta odwołał alarm

(szal)
FOT. ANNA SZAŁKOWSKA
Starosta powiatu tczewskiego odwołał stan alarmowy, zachowując jeszcze pogotowie przeciwpowodziowe. Alarm ogłoszono tydzień temu, kiedy zaczęła wylewać Wisła. Wisła w okolicy Tczewa osiągnęła 8,70 m.

Jednak z biegiem czasu woda zaczęła opadać. W środowy wieczór na wodowskazie w Tczewie było już 806 cm.

W ocenie Włodzimierza Mroczkowskiego, naczelnika Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym Tczewie, do końca tego tygodnia Wisła powinna wrócić do swojego koryta. - Woda szybko spływa z rozlewisk - mówi. - Tak jest między innymi w Opaleniu w gminie Gniew.

Kiedy woda całkowicie opadnie, przyjdzie czas na liczenie strat. Na Pomorzu Wisła zalała uprawy i piwnice wielu domów.

W kulminacyjnym momencie, w ostatnią niedzielę, poziom wody w Tczewie wynosił 870 cm, czyli o 50 cm więcej, niż przewiduje to stan alarmowy.
- Na razie wygląda na to, że poziom się stabilizuje, ale do końca nie można przewidzieć, czy rzeka jeszcze się podniesie - mówił wówczas Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Tczewie. - Jeżeli znowu będą wyższe temperatury, może tak się stać.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto