1 października, czyli w najbliższą niedzielę, zaczną obowiązywać regulacje wynikające z wprowadzenia tzw. sieci szpitali. Trafiła do niej także placówka w Tczewie. Co oznacza to dla pacjentów?
- Sieć szpitali diametralnie zmieni sposób rozliczania wykonanych świadczeń - wyjaśniał podczas wtorkowej sesji Rady Powiatu Tczewskiego Maciej Bieliński, prezes Szpitali Tczewskich S.A. - Nie będzie już tzw. nadwykonań. Dotychczas były one jednym ze sposobów na łatanie dziury budżetowej. Odtąd będziemy musieli zmieścić się w takim budżecie, jaki w ramach ryczałtu otrzymamy. Pieniądze podzielimy między oddziały według potrzeb, będzie też możliwość przesuwania środków między oddziałami. W tych kwotach musimy się zmieścić. Będzie ciężko utrzymać się w limitach zwłaszcza na oddziale wewnętrznym i dziecięcym. Po wyczerpaniu pieniędzy pacjenci będą przyjmowani do szpitala na nasz koszt.
W pierwszej kolejności będą wykonywane zabiegi niezbędne i ratujące życie, dlatego mogą się zdarzyć sytuacje, kiedy pacjenci z mniej poważnymi problemami na operację będą musieli poczekać.
- Nie zamierzamy uciekać od leczenia pacjentów, ale musimy zachowywać się racjonalnie - dodał prezes Bieliński.
Od niedzieli w wielu miejscowościach na Pomorzu zmienią się także miejsca udzielania nocnej i świątecznej opieki medycznej. W Tczewie nadal będzie można skorzystać z pomocy lekarzy w tzw. „białym domku” przy ul. 30 Stycznia 57/58 (dotyczy mieszkańców miasta oraz gminy Tczew i gminy Subkowy), ale w planach jest zmiana lokalizacji na budynek szpitala do końca tego roku. Szpital przejmie za to wspomniane świadczenie w Gniewie (godzina „zero” to godz. 8.00). Z pomocy w przychodni przy ul. Witosa 10 będą przyjmowani pacjenci z gminy Gniew, Pelplin i Morzeszczyn.
Tymczasem szpital stara się o zmniejszenie zadłużenia. W lipcu straty szpitala wynosiły 2,8 mln zł, ale w sierpniu już trochę mniej, bo 2,6 mln zł.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?