Trwa rekrutacja pracowników do firmy Flextronics w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Tczewie. Zatrudnienie znajdą bezrobotni, m.in. byłe krawcowe, kaletnicy, jubilerzy, wikliniarze. Po przeszkoleniach staną się elektronikami. Dotychczas firma była zainteresowana głównie pracownikami z zawodami elektronicznymi. W Flextronicsie zatrudnionych jest 1071 osób.
Propozycja zatrudnienia krawcowych, kaletników, jubilerów jest nowatorska. Po szkoleniach mają stać się elektronikami.
- Nabór pracowników prowadziliśmy w obecności przedstawicieli Flextronicsa - powiedziała nam Irena Klemberg, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Tczewie. - Firma chce zatrudnić 100 osób z wykształceniem zawodowym i średnim.
Powiatowy Urząd Pracy wysłał zaproszenia na rozmowy do 350 bezrobotnych. Potwierdzono nam, że nie wszyscy są zainteresowani pracą. - Zrobimy wszystko, aby przygotować stuosobową grupę, która trafi na szkolenie - powiedziała nam Irena Klemberg.
Pierwsza z hal produkcyjnych o powierzchni 16 tys. m kw. zapełniona jest maszynami i pracownikami. Przed wakacjami oddano do użytku nową halę produkcyjną o powierzchni 26 tys. m kw. Zatrudnienie w niej ma znaleźć 1800 pracowników. O tempie ich zatrudniania decydować będą zamówienia kierowane do fabryki na produkowane w niej wyroby.
Praca nie jest zarezerwowana dla osób z wykształceniem elektronicznym. Zaproszenie na wstępne testy i rozmowy kwalifikacyjne otrzymało 350 osób zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tczewie, wielu z wykształceniem średnim czy zawodowym - fryzjerki, szwaczki itd. Sto spośród nich otrzyma pracę.
- Ludzie do nas dzwonią i pytają, czy uruchamiamy produkcję odzieży - mówi Bogumiła Kwidzińska, specjalista do spraw rekrutacji w Flextronics International w Tczewie. - W naszej firmie może pracować każdy, kto chce się uczyć nowego zawodu, zmieniać swoją osobowość.
Tym, którzy mają zdolności manualne i nie mogą znaleźć pracy w swoim fachu, stworzono szansę pracy w nowym zawodzie. W czasie rozmów sprawdzana jest motywacja do pracy i to, czy kandydat na pracownika jest w stanie nauczyć się nowego zawodu. Wszystko zależy od osobowości chętnego do pracy, jego inicjatywy, wyobrażenia o firmie, chęci związania się z nią.
Jak nam powiedziano w Flextronicsie, są osoby, które przychodzą na rozmowy, bo kazano im przyjść w Powiatowym Urzędzie Pracy.
W firmie zatrudnienia nie znajdą ci, którzy nie są otwarci na zmiany w życiu zawodowym, ale osoby gotowe do pracy i związania się z nowym zakładem.
Za przeszkolenie grupy bezrobotnych, czyli naukę podstaw elektroniki, praktykę lutowania, zapłaci Powiatowy Urząd Pracy. Następnie będą szkoleni w firmie Flextronics. Niewykluczone, że jeżeli eksperyment powiedzie się i Powiatowy Urząd Pracy zajmie się szkoleniem kolejnych grup pracowników, znajdą oni zatrudnienie w Flextronicsie.
Bogumiła Kwidzińska obiecała nam, że więcej informacji na temat dalszego zatrudniania pracowników w firmie Flextronics będziemy mogli otrzymać po wakacjach.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?