Wszystko wydarzyło się ok. godz. 19 w poniedziałek. Mężczyzna przechodził z psem przez zamknięty dla samochodów i pieszych most (obiekt zamknięto po tym, jak w ubiegłym roku pojawiły się w nim niebezpieczne dziury).
- Nagle pies wpadł w jedną z tych dziur - poinformował „Dziennik Bałtycki” mł. kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskich strażaków.
O sprawie natychmiast poinformowano strażaków. Nad Wisłę ściągnięto łódź ratunkową. Na szczęście okazało się, że pies nie spadł do wody, lecz na wysepkę obok filaru mostu. Na pomoc ruszyli mu ratownicy. Po chwili przestraszony zwierzak był już w rękach swego pana.
- Apelujemy do wszystkich, aby nie chodzili zamkniętym mostem. Stanowi on niebezpieczeństwo - dodał rzecznik strażaków.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?