Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urszula Giełdon nie żyje. Jutro pogrzeb tczewskiej radnej i społeczniczki

Przemysław Zieliński
UM Tczew
Po długiej i ciężkiej chorobie zmarła Urszula Giełdon, wieloletnia radna Rady Miejskiej w Tczewie, znana z zaangażowania na rzecz środowiska osób niepełnosprawnych w mieście. Miała 74 lata.

- Urszula Giełdon przez całe życie zawodowe związana była z oświatą pracując jako nauczycielka, zastępca dyrektora gminnej szkoły oraz zastępca dyrektora domu dziecka - informuje Małgorzata Mykowska, rzecznik Urzędu Miejskiego w Tczewie. - Będąc harcmistrzem ZHP organizowała obozy stacjonarne i wędrowne, kolonie zuchowe, spływy kajakowe. Jej pasją była praca w organizacjach pozarządowych, szczególnie angażowała się w działalność na rzecz osób niepełnosprawnych. Była kierownikiem tczewskiego koła Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym i prowadziła Warsztaty Terapii Zajęciowej przy ul. Wigury. Przez cztery kadencje była radną Rady Miejskiej w Tczewie.

Laureatka nagrody prezydenta Tczewa - „Tczewianin Roku” oraz Medalu „Pro Domo Trsoviensi”. W 2010 r. odebrała nagrodę miesięcznika „Pomerania” - „Skra Ormuzdowa” za wieloletnią działalność na rzecz tczewskiego środowiska niepełnosprawnych oraz zaangażowanie w krzewienie tematyki regionalnej.

Pogrzeb Urszuli Giełdon odbędzie się we wtorek, 5 stycznia, na cmentarzu „starym” przy ul. 30 Stycznia w Tczewie. Poprzedzi go o godz. 9.30 msza św. w kaplicy na cmentarzu „nowym”.

Jan Kulas - „Moje wspomnienie o śp. Urszuli Giełdon”

Urszulę Giełdon poznałem bliżej w 1989 roku. Była jedną z największych indywidualności pionierskiej Rady Miejskiej (1990-1994) Tczewa. Jej społecznikostwo znaczone było dobrocią i służebnością. Ula przedwcześnie odeszła do „Domu Pana”.

Miałem okazję bliżej i lepiej poznać U. Giełdon na niwie samorządowej i społecznikowskiej. W 1989 roku i wiosną roku następnego, jako przewodniczący Komitetu Obywatelskiego Miasta Tczewa organizowałem kadrę do nowego samorządu miejskiego. W ówczesnym Tczewskim Domu Kultury przy ul. Kołłątaja, osobiście i starannie rozmawiałem z każdym z kandydatów do Rady Miejskiej Tczewa. Przed spotkaniem z U. Giełdon sporo już o niej wiedziałem. Była przecież znanym i lubianym nauczycielem, a od kilku lat cenionym dyrektorem Domu Dziecka w Tczewie. Na wspomnianą rozmowę kwalifikacyjną z Urszulą, przybyli rodzice dzieci potrzebujących szczególnej opieki. Ci rodzice dali piękne świadectwo o ideowym i społecznym zaangażowaniu U. Giełdon. Ręczyli za nią i zapowiadali bliską współpracę z nowym samorządem miejskim. Urszula mocno zaangażowała się w kampanię wyborczą Listy Solidarnościowo-Obywatelskiej.

Dnia 27 maja 1990 roku z całkiem dobrym wynikiem została radną Rady Miejskiej w Tczewie. Jako swoje przesłanie społeczne przyjęła ideę: "Służyć ludziom, dając - otrzymujesz". Początkowo Urszula przewodniczyła Komisji Oświaty, Kultury i K-F, a w latach 1992-1994 była już członkiem Zarządu Miasta Tczewa. Zorganizowała wtedy wraz z rodzicami profesjonalny Ośrodek Terapii Osób Niepełnosprawnych przy ul. Wigury 84. W kolejnych wyborach uzyskiwała wysoki mandat zaufania społecznego. W sumie U. Giełdon aż czterokrotnie zasiadała w Radzie Miejskiej. W moim przekonaniu, to niezwykły sukces, jakim mało kto w naszym mieście może się poszczycić.

Miałem okazję ponad 10. lat reprezentować nasze miasto w Sejmie RP. W każdej kadencji spotykałem się i rozmawiałem z Urszulą, szczególnie o potrzebach wspomnianego Ośrodka Terapii. W kadencji 1997-2001 Urszula skorzystała z mojego zaproszenia do Sejmu. Udało mi się również ją umówić z Wiceministrem Polityki Społecznej w sprawie organizacji i finansowania Warsztatów Terapii Zajęciowej (WTZ). Dzięki tej inicjatywie i wielu innym działaniom, tczewskie WTZ były dobrze rozpoznawalne w resortowym ministerstwie. Warto przy okazji zauważyć, że U. Giełdon za swoją pracę i społecznikostwo otrzymała wiele nagród i wyróżnień. I dobrze pamiętam, kiedy mi powiedziała, że najwyżej sobie ceni regionalne wyróżnienie dla organizacji pozarządowej "Bursztynowy Mieczyk", ustanowiony przez Wojewodę Gdańskiego (śp.) Macieja Płażyńskiego. Urszula i jej Ośrodek na przestrzeni lat byli dwukrotnymi laureatami "Bursztynowego Mieczyka".

I trzecie, z konieczności czasu i miejsca, ostatnie wspomnienie o U. Giełdon jako harcerce i harcmistrzyni. A było tak, że przygotowując biogramy do książki "Panorama harcerstwa Tczewa i Powiatu Tczewskiego w latach 1990-1994", napotykałem na jej nazwisko w ważkich wydarzeniach. Zatem umówiliśmy się na spotkanie przy ul. Wigury 84. Urszula opowiedziała mi o swojej ciekawej drodze harcerskiej. Zaczynała w klasie harcerskiej tczewskiego Liceum Pedagogicznego. Metodę harcerską przyjęła później jako własną metodę pracy pedagogicznej. Wśród swoich wzorców harcerskich wymieniła (śp.) Helenę Godlewską, (śp.) Witolda Bieleckiego i (śp.) Brunona Terczakowskiego. W swojej aktywności Urszula zapisała się w 15. obozach harcerskich i środowiskowych. Dosłużyła się stopnia harcmistrza. Dodam, że o swojej drodze harcerskiej opowiadała z pasją i radością. Warto o tym pamiętać.

Kończąc dodam, miałem okazję i zaszczyt współpracować w naszym mieście z grupą osób - prawdziwych społeczników i ludzi bezinteresownie oddanych dobru drogiego człowieka. Wśród nich U. Giełdon zajmuje ważne i szlachetne miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto