Przedmiotem postępowania jest utrata dokumentów w formie pisemnej oraz elektronicznej.
- Na razie nie możemy powiedzieć, czego dotyczy ich treść - wyjaśnia Jarosław Michalak, zastępca prokuratura rejonowego w Tczewie. - Czynności procesowe powierzyliśmy policji.
Udało nam się potwierdzić, że zawiadomienie do prokuratury złożyli sami urzędnicy, a konkretnie sekretarz miasta Katarzyna Mejna, której podlega Centrum Informatyczne Urzędu Miejskiego, skąd miały wyciekać wspomniane dokumenty. Przedstawiciele ratusza nie są na razie zbyt rozmowni.
- Na czas prowadzonego przez prokuraturę postępowania na razie nie chcemy komentować sprawy - mówi Małgorzata Mykowska, rzecznik Urzędu Miejskiego w Tczewie
Do zadań Centrum Informatycznego należy m. in. zapewnienie ochrony danych osobowych na terenie urzędu, a w szczególności zapewnienie zabezpieczenia zbiorów danych osobowych w systemie informatycznym. Czy utracone dokumenty zawierały takie dane?
- Czynności są w toku, sprawa rozwojowa, ale dzisiaj za wcześnie mówić o szczegółach - powtarza prokurator Michalak. - Trudno już dzisiaj powiedzieć, jakie znaczenie prawne dla pracy urzędu miały utracone dokumenty.
Czytaj więcej w poniedziałkowym, głównym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?