Przystanek to zwykła budka zniszczona przez wandali. Nie zawsze wisi na niej rozkład jazdy, ale nawet jak jest, kłopoty z informacją wcale nie są mniejsze.
- Podróżni nie mają świadomości, kiedy rozkład się zmienia np. przez opóźnienia na linii - mówi Bogdan Grzywacz, przedstawiciel Rady Miejskiej w Pelplinie. - Dobrze by było, gdyby został tam zamontowany głośnik, przez który z najbliższej stacji np. Pelplina dochodziłyby informacje o zmianach. Teraz ludzie nawet nie wiedzą, czy dojadą do pracy lub szkoły. Czy władze kolei nie mogą tego miejsca zmodernizować na tyle, aby dobrze służyło mieszkańcom?
Zdaniem przedstawicieli kolei, zamontowanie takiego urządzenia jest zbyt drogie.
- To koszt około 200 tysięcy złotych - informuje Leszek Lewiński, wicedyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni, do którego należy infrastruktura kolejowa. - Nie mamy na to środków, sponsora tym bardziej. Najdroższy jest rzecz jasna nie megafon, lecz kabel, dzięki któremu łączność z najbliższą stacją by powstała.
Leszkowi Lewińskiemu stan przystanku w Kulicach jest dobrze znany. - Próbowaliśmy go odnawiać już kilka razy - tłumaczy przedstawiciel kolei. - Niestety, miejscowi wandale są uparci, a co istotne, mają więcej czasu, bo mieszkają w Kulicach. Potrafią przystanek dewastować na bieżąco. Myślimy o jego odnowieniu być może w porozumieniu z władzami gminy Pelplin.
Władze gminy Pelplin wiele razy zwracały uwagę kolei na zły stan przystanku, ale partycypować w kosztach nie zamierzają. - To majątek kolei, nie mamy nawet prawa wydawać środków na obcy majątek - informuje Tadeusz Błędzki, wiceburmistrz Pelplina. - Stan przestanku jest bardzo zły, ale to do władz kolei należy jego modernizacja.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?