W ubiegłym tygodniu od wycinki rozpoczęła się budowa ronda u zbiegu ulic 30 Stycznia i Bałdowskiej. Pod topór poszło blisko 40 drzew, od kilkudziesięciu lat rosnących wokół Wieży Ciśnień.
- Bez drzew jest teraz strasznie pusto i smutno - uważa pani Władysława ze Starego Miasta. - Czy rzeczywiście ta inwestycja wymagała tak brutalnego potraktowania zieleni?
Powiatowy Zarząd Dróg, odpowiedzialny za przeprowadzenie budowy ronda, tłumaczy, że wycinka drzew była konieczna. Ulice dojazdowe do ronda mają zostać poszerzone kosztem trawnika z drzewami, a samo rondo, w stosunku do obecnego - tymczasowego, zostanie przesunięte bliżej wieży, co też wymagało ścięcia kolejnych drzew.
Kontrowersje wśród członków wspólnoty mieszkaniowej przy ul. 1 Maja 6 wywołała z kolei decyzja o wycince sześciu stuletnich akacji, rosnących na skarpie wiaduktu.
- Jak można wyciąć stare, ale zdrowe drzewa? - pyta pan Andrzej (nazwisko do wiadomości redakcji), członek wspólnoty, który był przeciwny wycince. - Ręce opadają. One wcale nie były spróchniałe i nikomu nie zagrażały. Mam do nich ogromny sentyment. Korzyść z ich obecności była taka, że tłumiły hałas od strony ulicy i torów.
Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?