Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamkną wiadukt na 1 Maja?

Sebastian Dadaczyński
Wiadukt w ciągu ulicy 1 Maja w Tczewie może zostać zamknięty. O takiej możliwości coraz częściej mówi się w miejscowym starostwie. To właśnie ono jest właścicielem budowli. Tymczasem z wiaduktu korzystają na co dzień setki kierowców.

O co dokładnie chodzi? Przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg w Tczewie, którzy bezpośrednio odpowiadają za ten obiekt, skierowali do swojego szefostwa wniosek o zamknięcie budowli. Podczas wtorkowej sesji starosta Józef Puczyński tłumaczył radnym, że PZD zwrócił się z taką prośbą, gdyż niektórzy kierowcy nadal wjeżdżają w metalową belkę ograniczającą wjazd na wiadukt wysokich samochodów.
Przypomnijmy, w grudniu ub.r. na wiadukcie doszło do podobnego - wówczas tragicznego - zdarzenia. 16-latek z 19-letnim kierowcą podróżował dostawczym autem. Młodszy nastolatek jechał w górnej części kabiny pojazdu, gdzie znajduje się miejsce do leżenia. Gdy kierowca uderzył kabiną w belkę, 16-latek zginął na miejscu. Sprawę bada prokuratura w Tczewie.
- Wstrzymujemy się jednak z decyzją o zamknięciu obiektu, zdajemy sobie sprawę, że wiązałaby się ona z utrudnieniami dla kierowców. Wielu z nich musiałoby wtedy korzystać z objazdu - mówi starosta.
Rozwiązaniem patowej sytuacji ma być montaż - do końca kwietnia - specjalnych urządzeń, które mają poprawić bezpieczeństwo na wiadukcie. Na ten cel przeznaczono 65 tys. zł.
W ramach zadania ułożone zostaną progi zwalniające. Przed wiaduktem, czyli także belką ograniczającą wjazd na wiadukt wysokich samochodów, pojawią się również bramki z łańcuchami. Wjeżdżający pod nie kierowcy usłyszą łańcuchy uderzające w dachy aut i być może wtedy dostrzegą niebezpieczną belkę wiaduktu (obecnie na ograniczniku znajdują się żółte światła ostrzegawcze).
- Jeśli kolejne zabezpieczenia, w tym łańcuchy, nic nie wskórają, będziemy zmuszeni zastanowić się nad zamknięciem wiaduktu, a co za tym idzie dolegliwościami dla mieszkańców - zapowiada już teraz starosta. - Niemniej to ostateczna decyzja. Zwłaszcza że wymiana wiaduktu szacowana jest aż na 30 mln zł, nie jesteśmy w stanie tego zrobić.
Dlaczego tak drogo, skoro wymiana innego wiaduktu w ciągu ulicy Wojska Polskiego kosztowała niecałe 11 mln zł? Józef Puczyński tłumaczy, że obiekt na 1 Maja jest bardziej skomplikowany. Przebiega on aż na 10 torami, a wyłączenie każdego z nich jest bardzo kosztowne.
Sami mieszkańcy nie wyobrażają sobie zamknięcia wiaduktu. - Dopiero co zakończył się objazd związany z wymianą obiektu na Wojska Polskiego, a już teraz zapowiadają się nowe utrudnienia? - dziwi się jedna z mieszkanek osiedla Staszica. - Gdy zamkną wiadukt, kierowcy znowu tracić będą czas i paliwo...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto