Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia przegrała w Niecieczy i zakończyła sezon w niesławie. Bez awansu, bez baraży, pozostał tylko smutek

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Żółto - niebiescy powtórzyli niestety wynik z rundy jesiennej, kiedy w tym samym stosunku ulegli rywalowi z Małopolski przy ul. Olimpijskiej 5.
Żółto - niebiescy powtórzyli niestety wynik z rundy jesiennej, kiedy w tym samym stosunku ulegli rywalowi z Małopolski przy ul. Olimpijskiej 5. Jakub Steinborn
Fortuna 1. Liga. Arka Gdynia przegrała dziś na wyjeździe 1:2 (0:1) z Bruk - Betem Termaliką Nieciecza. Tym samym żółto - niebiescy definitywnie zamknęli sobie drogę do baraży o powrót do ekstraklasy. Stało też się jasne, że o ile Lechia Gdańsk spełni wymogi licencyjne, aby grać w Fortuna 1. Lidze, w przyszłym sezonie czekają kibiców emocjonujące, Wielkie Derby Trójmiasta.

Bruk - Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia. Mecz o baraże dla żółto - niebieskich

Arka Gdynia musiała nie tylko dziś uzyskać korzystny wynik w Niecieczy, ale także liczyć na niespodziankę w Rzeszowie. Stal mierzyła się w równolegle rozgrywanym meczu ze Skrą Częstochowa i w przypadku zwycięstwa miała gwarancję zajęcia szóstego, barażowego miejsca w tabeli.

Sytuacja ułożyła się po myśli żółto - niebieskich już po niespełna pięciu minutach meczu w Rzeszowie. Kamil Lukoszek wyprowadził Skrę na prowadzenie, co oznaczało, że nawet remis w Niecieczy daje Arce Gdynia grę w barażach.

Sytuacja zmieniła się jednak wkrótce na niekorzyść Arki Gdynia. Po niespełna pół godzinie gry w Niecieczy arbiter Daniel Stefański podyktował w kontrowersyjnych okolicznościach rzut karny dla gospodarzy za zagranie ręką w polu karnym przez Dawida Gojnego.

Do "jedenastki" podszedł Adam Radwański. Danel Kajzer, bramkarz Arki Gdynia, wyczuł co prawda intencje strzelca, jednak uderzenie było na tyle precyzyjne, że ugrzęzło w siatce.

Taki stan rzeczy oznaczał, że żółto-niebiescy są poza strefą barażową w tabeli Fortuna 1. Ligi. Kibice Arki Gdynia mogli tylko liczyć, że po zmianie stron w Niecieczy uda się ich ulubieńcom odwrócić losy spotkania i co najmniej wyrówać, a Stal Rzeszów nie zdobędzie bramki w spotkaniu ze Skrą.

Bruk - Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia. Żółto - niebiescy nie awansowali do barażów

Tak jednak się nie stało. Stal Rzeszów wyrównała w 64 minucie spotkania za sprawą Andrei Prokicia, co postawiło już żółto-niebieskich w wyjątkowo niekomfortowej sytuacji.

Arkowcom pozostało niespełna pół godziny plus doliczony czas gry, aby strzelić w Niecieczy dwie bramki. Okazało się, że jest to zadanie niewykonalne dla żółto - niebieskich. Arka Gdynia co prawda wyrównała z rzutu karnego za sprawą niecelnego strzału, lecz skutecznej dobitki Luana Capanniego, lecz Bruk - Bet odpowiedział w doliczonym czasie gry. Do bramki strzeżonej przez Daniela Kajzera trafił Kacper Śpiewak.

Nawet, gdyby Arka Gdynia wygrała w Niecieczy, nic by jej to nie dało. Stal Rzeszów ostatecznie triumfowała u siebie w starciu ze Skrą, za sprawą Kamila Pajnowskiego w samej końcówce spotkania.

Arka Gdynia zakończyła sezon w stylu, który musi budzić niesmak, złość i rozgoryczenie wśród jej kibiców. Żółto - niebiescy absolutnie nie wywiązali się z roli jednego z faworytów Fortuna 1. Ligi.

Brak wywalczenia miejsca choćby w barażach o awans do ekstraklasy nie może być odbierany inaczej, niż tylko kompromitacja. To też prawdopodobnie koniec krótkiej kadencji Ryszarda Wieczorka w roli pierwszego trenera żółto -niebieskich. Ten doświadczony szkoleniowiec absolutnie nie był w stanie poprawić jakości gry słabo spisującego się zespołu w końcówce rundy wiosennej.

Wypada mieć tylko nadzieję, że ta przykra lekcja skłoni do refleksji właściciela Arki Gdynia i od nowego sezonu, o ile Michał Kołakowski nadal będzie kierował klubem, nastąpią konkretne wzmocnienia drużyny, szczególnie w żenująco prezentującej się obronie.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Adam Radwański (29 min. - karny), 1:1 Luan Capanni (85 min.), 2:1 Kacper Śpiewak (90 min.)
Żółte kartki: Mesanović, Wacławek, Śpiewak - Azacki, Gol, Marcjanik, Stępień
Bruk-Bet Termalica: Loska - Radwański, Ambrosiewicz, Tekijaski, Farbiszewski, Wacławek (75 Błachewicz) - Trubeha (76 Poznar), Zawijski, Hubinek, Karasek (83 Polarus) - Mesanović (76 Śpiewak). Trener: Radoslav Latal
Arka Gdynia: Kajzer - Stępień, Marcjanik (81 Dobrotka), Azacki, Stolc, Gojny - Żebrowski (72 Haydary), Milewski (81 Zieliński), Gol (72 Marcus), Skóra (46 Capanni) - Czubak. Trener: Ryszard Wieczorek
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 3382

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie