Według nich, emitowane stamtąd do powietrza substancje powstające w procesie spalania wpływają negatywnie na zdrowie ludzi. Chcą z tym walczyć, a bitwę rozpoczynają spotkaniem informacyjnym dla mieszkańców tego niewielkiego, turystycznego miasteczka.
- Zazwyczaj są tego nieświadomi, chociaż czują nieprzyjemny zapach, który czasem jest w powietrzu przy północnych wiatrach - tłumaczą Marek Szarafin i Grzegorz Wasielewski z grupy obywatelskiej, która organizuje spotkanie informacyjne. Odbędzie się ono w najbliższy poniedziałek o godz. 17 w Sali Kameralnej na gniewskim rynku, pod hasłem "Stop spalarni w Gniewie". - Naszym zdaniem, ludziom należy się rzetelna informacja, co w ramach procesu spalania przedostaje się do powietrza. W zakładach produkowany jest keramzyt (kruszywo budowlane), wypalany z gliny w wysokich temperaturach. Kiedyś w tym procesie wykorzystywano jako paliwo głównie mazut, teraz dodawanych jest dużo innych odpadów niebezpiecznych i to w dużych ilościach. W wyniku spalania do atmosfery uwalniają się dioksyny i furany. Działają negatywnie przede wszystkim na system immunologiczny człowieka, odkładają się w organizmie na stałe, powodują reakcje alergiczne, patologię ciąży i wpływają rakotwórczo na organizm. Oczywiście, nie ma badań prowadzonych na mieszkańcach w regionie i nie można w tej chwili udowodnić, jak to wpływa na zdrowie człowieka, ale ludziom potrzebna jest informacja na ten temat. Nie chodzi nam o to, aby zakład został zlikwidowany. Miejsca pracy są bardzo ważne, ale nie można ich jednak stawiać ponad zdrowiem kilku tysięcy mieszkańców.
Plakaty zostały już wywieszone w mieście i informują mieszkańców, że mogą wziąć udział w spotkaniu. Organizatorzy zaprosili też władze miejskie, radnych oraz rzecz jasna przedstawicieli zakładu. - 17 października nikt z przedstawicieli zakładu nie weźmie udziału w spotkaniu, ponieważ osoby, które mogłyby reprezentować firmę, będą niedostępne - tłumaczy Łukasz Tomsia, dyrektor Zakładów Weber w Gniewie. To tylko jeden z zakładów w Polsce. Tutejszy produkuje keramzyt. Inne (w Gdyni, Górze Kalwarii, Ostrowcu Świętokrzyskim, Tarnowie Podgórnym, Wrocławiu) wytwarzają gotowe mieszanki budowlane. - Jednak wcześniej, po zaproszeniu przez organizatorów, przekazaliśmy, iż zapraszamy ich oraz przedstawicieli miasta na teren zakładu. Do władz miasta wystosowano też pismo z zarządu naszej firmy w Warszawie. Nie zgadzamy się z zarzutami organizatorów. Mało tego, jesteśmy świeżo po dwóch kontrolach: z zakresu ochrony środowiska i sanepidu. Kontrole nie miały żadnych zastrzeżeń. Działamy zgodnie z przepisami i przewidzianymi przez prawo normami. Specjalne badania robiło certyfikowane laboratorium i wyniki mamy dobre. Dbamy cały czas o jakość produkcji. W tej chwili trwa planowana przerwa remontowa, podczas której sprawdzane i w razie potrzeby naprawiane są nasze urządzenia.
Co na temat spotkania myślą władze miasta?
- Wezmę w nim oczywiście udział - zapewnia Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, burmistrz Gniewa. - Sprawa nie jest prosta. Na spotkanie przygotuję dokumenty, jakie są w naszym posiadaniu. Nie mamy do nich zastrzeżeń, ale inicjatywę obywatelską trzeba cenić.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?