Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karta miejska w Tczewie. Mandaty za brak legitymacji

Sebastian Dadaczyński
Po co stworzono system elektronicznego biletu, skoro i tak wymaga się papierowych dokumentów? - pyta rozgoryczony ojciec dwójki dzieci, które w autobusach komunikacji miejskiej otrzymały mandaty za brak legitymacji szkolnej.

Najpierw kontrolerzy wypisali karę 10-letniemu Bartoszowi, a dzień później jego o trzy lata starszej siostrze, Darii.

- Ukarano je za brak legitymacji szkolnej. Tymczasem wcześniej - we wrześniu - musieli przedłużyć ważność ulgowego elektronicznego biletu na kolejny rok szkolny, przedkładając właśnie ważne legitymacje szkolne - mówi pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji). - Po co więc stworzono elektroniczny system? W moim przekonaniu, skoro pani w okienku potwierdziła, że nadal chodzą do szkoły, przedłużyła im ulgowy elektroniczny bilet, to już on sam w sobie jest potwierdzeniem tego, że dziecko ma prawo do zniżki. Niestety, okazało się, że oprócz niego należy wozić legitymację szkolną. To absurd. Tym bardziej że już na elektronicznym bilecie widnieje imię, nazwisko i fotografia dziecka, a zatem nikt nawet bez legitymacji szkolnej nie podszyje się za kogoś innego.

Podinspektor ds. zarządzania transportem miejskim w tczewskim ratuszu Stanisław Smoliński tłumaczy, że to z przepisów porządkowych wynika, iż pasażer jest zobowiązany do okazania ważnego biletu i dokumentu uprawniającego do ulgi, jeśli z takiej korzysta. Pan Dariusz zauważa jednak, że nie ma zapisu, że owym dokumentem ma być legitymacja szkolna, a z regulaminu karty miejskiej można wnioskować, że elektroniczny bilet jest już potwierdzeniem prawa do zniżki. - System może sam weryfikować, czy ktoś ma prawo do ulgi. Czy nie jest to lepsze rozwiązanie? - pyta Czytelnik.

- Może i lepsze, ale nie chcemy, aby system z automatu blokował nieprzedłużone karty. Powód jest bardzo prosty. W Tczewie do ulgowych przejazdów uprawnionych jest około 4250 dzieci, 1150 studentów i 1500 rencistów. Niestety, aż 2100 dzieci wciąż nie ma przedłużonej ważności karty miejskiej. Termin upłynął 30 września. Jeśli zatem system zablokuje te bilety, rodzice przyjdą do nas z wielkimi pretensjami, ponieważ utworzą się wielkie kolejki przed punktem, w którym przedłuża się karty.

Teraz jest więc tak, że część uczniów jeździ z nieprzedłużoną kartą, ale ważną, bo niezablokowaną, a kontrolerom pozostają jedynie legitymacje szkolne. Tylko z nich mogą się dowiedzieć, czy uczeń nadal chodzi do szkoły, czy nie. - Problem jednak w tym, że po pierwsze za gapiostwo jednych rodziców płacą teraz inni. Po drugie wystarczy odrobina życzliwości ze strony kontrolerów, bo przecież zgodnie z polskim prawem 10-latek musi chodzić do szkoły, bo podlega obowiązkowi szkolnemu i naprawdę trudno go pomylić z wyrośniętym nastolatkiem, który już niekoniecznie musi wyglądać jak uczeń - zauważa nasz rozmówca.
Smoliński tłumaczy, że 10 listopada planowane jest spotkanie prezydenta miasta z dyrektorami wszystkich szkół m.in. po to, aby im przypomnieć, że uczniowie powinni przedłużyć ważność karty. A czy w przyszłości jest szansa na to, aby uczniowie nie musieli wozić legitymacji, skoro przedłuża się im ważny e-bilet z ulgą? - Będziemy to rozważać - mówi Smoliński.

Tymczasem pan Dariusz żali się, że firma Batex, której kontrolerzy pracują w autobusach, w Tczewie przyjmuje tylko dwa razy w tygodniu. - 11 października chciałem anulować mandaty, ale pracownik wyjechał z biura pół godziny przed jego zamknięciem - dodaje. - Nie pozostało mi więc nic innego, jak tylko szybko wysłać listy polecone, by zmieścić się w 7-dniowym terminie odwołania od kary. Sęk jednak w tym, że przesyłki nie zostały odebrane i po dwóch tygodniach powróciły do mnie. Jak zatem mam rozwiązać problem?

Wiesław Lewandowski, kierownik tczewskiego oddziału firmy Batex, tłumaczy, że przedsiębiorstwo ma trzy placówki w różnych miastach, w związku z tym w Tczewie klientów przyjmuje dwa dni w tygodniu. - Co do opuszczenia biura wcześniej, to niemożliwe, taka sytuacja zdarzyła się tylko raz i to w Starogardzie. Pracownik wyszedł na pogrzeb - dodaje Lewandowski. - Co do listów. Jeśli ktoś z naszej skrzynki wyciągnie awizo, trudno, abyśmy wiedzieli o odebraniu przesyłki na poczcie.

Codziennie rano najświeższe informacje z Tczewa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto