Starosta nie wyklucza zamknięcia szkoły w Swarożynie. Chce, by placówka była bardziej aktywna

We wtorek w Zespole Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących w Swarożynie zorganizowano sesję Rady Powiatu Tczewskiego. W obradach uczestniczył m.in. starosta Józef Puczyński, który oficjalnie z mównicy podzielił się swoimi uwagami na temat tej szkoły.

- Zarówno od dyrekcji tego zespołu, jak i całego grona pedagogicznego oczekuję większej aktywności - mówi starosta.

Na czym dokładnie ta aktywność ma polegać? Józef Puczyński chce przede wszystkim, by szkoła zdobyła jak największą liczbę nowych uczniów. - Uważam, że powinny tu powstać co najmniej trzy nowe klasy, czyli minimum liczące 90 osób. Tymczasem szkoła zebrała dopiero 30 podań. To zdecydowanie za mało, dlatego do 13 lipca, czyli do czasu zakończenia naboru, powinna poprawić ten wynik - dodaje starosta.

Co na to dyrektor zespołu Zbigniew Wojszko? - Nabór dopiero się rozpoczyna, uczniowie gimnazjów nie mają jeszcze świadectw ukończenia swoich szkół, więc trudno od razu zagospodarować nowe klasy - tłumaczy. - Niemniej zdajemy sobie sprawę z wagi sprawy, dlatego nawet jak jeszcze nie przyjmowaliśmy podań, od miesięcy trwały działania zmierzające do pozyskania nowych uczniów. Dla przykładu w maju zorganizowaliśmy "dzień otwartych drzwi". Tradycyjnie zaproszeni zostali gimnazjaliści klas trzecich powiatu tczewskiego, starogardzkiego i malborskiego wraz z opiekunami i rodzicami. W tym roku grupa odwiedzających nas gimnazjalistów była wyjątkowo liczna, bo przyjechało prawie 450 osób zainteresowanych ofertą edukacyjną naszej placówki.

Tymczasem starosta ma jeszcze jedną uwagę. Podczas wtorkowej sesji stwierdził, że szkole w Swarożynie brakuje większych sukcesów. Szczególnie mówił o rozwoju kierunków rolniczych. - W naszej szkole funkcjonują tylko dwa typowe kierunki rolnicze, a w sumie jest ich osiem, w dodatku szkoły rolnicze cieszą się mniejszą popularnością - odpowiada dyrektor.

Jakie to kierunki? Technikum agrobiznesu, technikum rolnicze, technikum ochrony środowiska, technikum architektury krajobrazu, technikum technologii żywności, technikum urządzeń i systemów energetyki odnawialnej.

- Część z tych kierunków to nowe typy szkół, muszą wdrożyć się na rynku, więc trudno od razu osiągać znaczące sukcesy, na to potrzeba ok. 3-4 lat. Dopiero wtedy lokalna społeczność zapamięta, że kształcimy młodzież w takich kierunkach i to u nas warto zdobyć wiedzę w danym zakresie - przekonuje Zbigniew Wojszko.

Oprócz techników w szkole działa także Zasadnicza Szkoła Zawodowa, gdzie można zostać kucharzem lub mechanikiem operatorem pojazdów i maszyn rolniczych. - Mogę zapewnić, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, by pozyskać jak największą liczbę uczniów - podsumowuje dyrektor.

Tymczasem starosta zapowiada, że jeśli sytuacja się nie poprawi, będzie zmuszony złożyć do radnych wniosek o likwidację szkoły w Swarożynie.nowoczesny Jak przyznał, będzie to dla niego bolesna sprawa, ale bez pełnych klas nie widzi innego wyjścia z tej sytuacji. Dlaczego? - Utrzymanie tej szkoły jest bardzo kosztowne - kończy starosta.

Obecnie do Zespołu Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących w Swarożynie uczęszcza ok. 300 uczniów. Nauczyciele podkreślają, że szkoła jest nie tylko malowniczo położona, ale dogodnie zlokalizowana pod względem komunikacyjnym (PKP, PKS, Mateobus). - Istnieje możliwość wyjazdu na praktyki rolnicze do Niemiec, Szwecji, Ukrainy, a każdy uczeń może zamieszkać w internacie w Swarożynie - dodają. - Posiadamy także ciekawy program działalności pozalekcyjnej (m.in. kółka: informatyczne, ekologiczne, chemiczne, historyczne, tenisowe, sportowe zajęcia pozalekcyjne), jesteśmy wyposażeni w sprzęt komputerowy, umożliwiamy realizację programu nauki jazdy samochodem i ciągnikiem (prawo jazdy kat. B - Fiat Punto Grande i kat. T - Zetor). Nasz zespół dysponuje także warsztatami szkolnymi, gospodarstwem rolnym (25 ha), strzelnicą sportową, kompleksem boisk sportowych i kortem tenisowym.