MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: czas na kolejne murale!

Natalia Ciesielska, Klaudia Wit
Daniel Piechowski, Aleksandra Kęprowska i Emilia Garska - autorzy pierwszego muralu przy al. Zwycięstwa.
Daniel Piechowski, Aleksandra Kęprowska i Emilia Garska - autorzy pierwszego muralu przy al. Zwycięstwa. PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Rysunki na blokach upiększają wizerunek miasta. Zależy nam na tym, żeby nawiązywały do historii Tczewa - mówią mieszkańcy.

Murale tworzy się już od dawna w kilkunastu miastach Polski, m. in. w Gdańsku, Łodzi, Warszawie. Mają one bardzo pozytywny odbiór wśród ludzi. W Tczewie pomysł ten rok temu zainicjowała grupa Zieleń dla Tczewian.

- Chcieliśmy, aby na blokach przy al. Zwycięstwa ukazano nasze miasto, ale nie tak standardowo, nie most, nie dworzec - wyjaśnia Aleksandra Kęprowska. - Stąd pomysł na zdjęcie Alfreda Eisenstaedta, znanego tczewianina. Fotografia przedstawia całującą się parę, marynarza i pielęgniarki, na nowojorskiej ulicy.

Pierwszy mural namalowano na zlecenie władz miasta i został przez nie sfinansowany. Spółdzielnia Mieszkaniowa udostępniła władzom Tczewa cztery ściany szczytowe bloków przy al. Zwycięstwa, które w przyszłości mają zostać wykorzystane.

- Jak najbardziej popieram takie działania, ponieważ uatrakcyjniają one zarówno osiedle, jak i miasto - mówi Jerzy Konkolewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie. - Chciałbym, żeby powstało ich więcej, również w innych dzielnicach.

Tworzenie wielkiego obrazu na bloku spotkało się z zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Przez tydzień tworzenia muralu prowadzili rozmowy z wykonawcami.

- Mieszkańcy interesowali się tym, co robimy - wspomina Aleksandra Kęprowska. - Na koniec zorganizowaliśmy spotkanie z nimi, na którym tworzyliśmy badziki z wizerunkiem muralu i jego oryginalnym zdjęciem.

Istnieją plany zagospodarowania w podobny sposób trzech kolejnych ścian sąsiednich bloków. Murale miałyby nawiązywać do znanych tczewian i ważnych wydarzeń historycznych. Jednym z pomysłów jest przedstawienie Honorowego Obywatela Miasta Tczewa, uciekiniera z obozu Auschwitz-Birkenau, Kazimierza Piechowskiego. Nie wiadomo jednak dokładnie, kiedy prace nad muralami będą kontynuowane.

- Pierwotne założenia zakładały powstanie jednego muralu w roku - mówi Daniel Piechowski z grupy Zieleń dla Tczewian. - Lato jest najlepszym okresem na ich tworzenie. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, jeszcze w tym roku zrealizujemy drugie malowidło.

Powstanie murali to dobry, lecz kosztowny pomysł. Na szczęście inicjatywa ta wspierana jest przez władze miasta.

- Jeżeli grupa Zieleń dla Tczewian zgłosi nowy pomysł, oczywiście zastanowimy się i przeliczymy koszty namalowania muralu - wyjaśnia Małgorzata Mykowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Tczewie. - Mamy zgodę od Spółdzielni Mieszkaniowej, ale na razie członkowie organizacji Zieleń dla Tczewian nie odzywali się do nas. Poprzedni mural sfinansowało miasto, natomiast projekt należał do nich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto