Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tczew: łącznik między ul. Lotniczą i Andersa podzielił sąsiadów

Przemysław Zieliński
PRZEMYSŁAW ZIELIŃSKI
Liczące niewiele ponad 50 metrów przejście między domami stało się kością niezgody między mieszkańcami ul. Lotniczej i Andersa w Tczewie. Bez mediacji władz miasta chyba się nie obejdzie...

Łącznik będący skrótem pomiędzy wspomnianymi ulicami powstał prawdopodobnie w końcu lat 60. XX wieku. Dawniej stanowił ciąg kołowy, a teraz - de facto - służy wyłącznie pieszym. Jednak jego część od strony ul. Lotniczej służy jako wjazd do garażu Michała Stępnia, który walczy o pozostawienie łącznika.

- Od kilkunastu lat, najpierw mój teść, a teraz ja, staramy się storpedować plany kilku sąsiadów walczących o zamknięcie przejścia - mówi Michał Stępień. - Dwa lata temu miejscy urzędnicy, sugerując się nietrafionymi argumentami sąsiadów o tym, że zamknięcie łącznika poprawi bezpieczeństwo, byli skłonni tak zrobić. Udało mi się jednak zebrać 131 podpisów mieszkańców sąsiednich ulic za pozostawieniem drożnej ścieżki przeciwko 7 podpisom zwolennikom jej zlikwidowania.

We wrześniu sprawa powróciła, po tym jak do Rady Miasta wpłynął kolejny wniosek o zamknięcie łącznika.

- Mimo, że jego utrzymanie leży w interesie społecznym, nie tylko moim, a argumenty o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa są nietrafione - uważa nasz rozmówca. - Sprawdziłem, iż od 1968 r. ani Straż Miejska, ani policja, nie zanotowała zgłoszenia prośby o interwencję w tym rejonie.

Tymczasem diametralnie innego zdania są rodziny mieszkające w dwóch domach położonych po drugiej stronie łącznika (chcą pozostać anonimowi).

- Łącznik był kiedyś dłuższy i prowadził aż do ul. Sikorskiego, ale sąsiadom z drugiej strony ulicy udało się doprowadzić do jego zamknięcia - wyjaśniają mieszkańcy. - Próbujemy pójść ich śladem, ale od kilkunastu lat nasze argumenty nie są brane pod uwagę. Najlepiej wiemy, jakie burdy mają tutaj miejsce, jaki „element” się tutaj spotyka, jakie wyzwiska od nich słyszymy i jakie śmieci (butelki, strzykawki) po sobie zostawiają. Zanim wezwiemy policję wszyscy uciekają.

Czytaj więcej w piątkowym, papierowym wydaniu „Dziennika Tczewskiego”!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tczew.naszemiasto.pl Nasze Miasto